 |
Człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha, to wciąż popełnia jeden i ten sam: ufa, choć już tyle razy się zawiódł.
|
|
 |
Kochała go mając nadzieję, że kiedyś to odwzajemni.
|
|
 |
Nie będą razem, choć myślą o sobie.
|
|
 |
Nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie - poszłabym.
|
|
 |
Bądź przy mnie, gdy cały świat zrobi nam na przekór. Bądź wtedy, gdy w najmniej oczekiwanym momencie będę cię potrzebować. Bądź przy mnie. Nie zawiodę, obiecuję.
|
|
 |
Jest dla mnie jak obsesja na punkcie odchudzania dla anorektyczki, jak ostatnie krople wódki dla alkoholika, jak muzyka dla instrumentalisty, jak amfetamina dla narkomana. Jest moim najpiękniejszym uzależnieniem, w które coraz bardziej się zanurzam.
|
|
 |
Siedzisz w ciemnościach z podkulonymi nogami, ze zdjęciem przy sercu, bez pomysłu na kolejny dzień. Wiesz jak to się nazywa ? To tęsknota, kochanie.
|
|
 |
Jeśli uważasz, że jeszcze wszystko da się zmienić, to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz, że zmienisz Jego uczucia, łzami nie przekonasz Go do powrotu, umierając nie spowodujesz, że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować. I to jest najgorsze.
|
|
 |
Tak, jestem tutaj, żeby rozpamiętywać wszystkie związane z Tobą wspomnienia. Widać taka moja rola.
|
|
 |
Pamiętam wszystko. Każdy gest i każde słowo.
|
|
 |
Często jest tak, że życie robi wszystko żebyś nie ruszył się z łóżka przez cały dzień i myślał, po czym po takich przemyśleniach spieprzył sobie coś co cię cieszy, bo chwilowo wydaje ci się, że tak będzie lepiej. W tym momencie mówię 'stop' i biorę tabletki przeciwbólowe. Wychodzę i zostawiam myślenie komuś innemu.
|
|
 |
Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stóp do końcówek rzęs. Życzę Ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
|