 |
|
JESTEŚ MOJĄ SUPER GERL, JESTEŚ MOJĄ KET ŁUMEN
|
|
 |
|
po raz pierwszy od długiego czasu w prawym dolnym rogu pulpitu ujrzałam na gadu kopertę, z wiadomością od Ciebie, niby zacząłeś od głupiego "hej" ale to wystarczyło, wystarczył mi sam fakt, że jeszcze mnie pamiętasz, że chcesz miec ze mną kontakt, na który czekałam tak długo. Sama nie wiem, co sie z Tobą stało... być może to, że nowa szkoła nas podzieliła, to że nie widujemy się już dzień w dzień, to że nie pisaliśmy tak dawno kazało Ci nacisnąć te pare klawiszy i mimo tego choć wiem, że nie jest to dla Ciebie nic takiego, ja i tak wciąż będę cieszyć się jak głupia, bo Cię kocham idioto, nadal kocham.
|
|
 |
|
z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciała się porobiło, już nie dzielimy razem ławki choć kiedyś byliśmy, jak szlugi z jednej paczki.
|
|
 |
|
z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciała się porobiło, już nie dzielimy razem ławki choć kiedyś byliśmy, jak szlugi z jednej paczki.
|
|
 |
|
jeśli masz coś do mnie, napisz to proszę na kartce, włóż do koperty i wsadź sobie w dupe.
|
|
 |
|
Dzisiaj czuję się tak jakbym nigdy nie istniał i nic się nie stało, a Ty nigdy nie przyszłaś /Bonson
|
|
 |
|
Jeszcze oszaleją wszystkie pizdy, gdy poznają mój urok osobisty /Paktofonika
|
|
 |
|
i w rezultacie czas oboje spędzamy samotnie, nie wiem czy chciałabym aby to wszystko było prostsze
|
|
 |
|
To co łatwo przychodzi, szybko się nudzi. Nic pod przymusem, robię to co chcę, nie to, co muszę.
|
|
 |
|
czasem opcja, która wydaje się nam tą najgorszą, jest jedyną słuszną .
|
|
 |
|
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją,
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo
To smutne, zabiła ich ulica i miłość
I przez to nic już nie będzie jak było.
|
|
 |
|
Nie rozumiałem ale już rozumiem
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę
|
|
|
|