 |
Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim..
|
|
 |
wiesz co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami? Obojętność, milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie..
|
|
 |
wiesz, ludzi nie zmienisz, zawsze będzie ktoś, kto będzie życzył Ci jak najgorzej, a Ty musisz po prostu przejść i pokazać, że jesteś więcej warty niż cała banda ludzi chorych z zazdrości..
|
|
 |
nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem, oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych..
|
|
 |
nigdy sobie nie daj wmówić, że nie warto..
|
|
 |
to boli, gdy przechodząc obok Ciebie odwracam głowę w drugą stronę, bo nie wiem już nawet czy oficjalnie się znamy..
|
|
 |
jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze..
|
|
 |
nie wiem w jaki sposób jeszcze mam powiedzieć Ci, że znaczysz dla mnie więcej niż cały ten jakby świat..
|
|
 |
Przez Ciebie zejdę nie, na jakiś zawał, bo wyrywa mi się serce jak bym nie miał klatki, dawaj dopierdol jeszcze, że nie umiesz już z nikim być.
|
|
 |
A jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu.
|
|
 |
Ciężko zostawić to, bo jest nie dokończone, i proszę Cię byś znów nie poszedł w swoją stronę.
|
|
 |
Sam nie wiem kim jestem w Twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach.
|
|
|
|