 |
|
i patrze w te oczy zmęczone jak moje, i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec?
|
|
 |
|
nie odzywa się przez miesiąc - myślisz, a raczej jesteś przekonana, że to przeszłość. aż tu nagle napisze i w sumie wszystko, co wcześniej mówiłaś poszło się szanownie jebać, bo jemu nagle się odwidziało i znowu Cię chcę, nie zapomnijmy dodać, że pewnie znów chce tylko zrobić w chuja. WSPANIALE.
|
|
 |
|
wiem że uczucie nam pękło jak szklanka, ale ciężar tych chwil ja dziś nosze na barkach.
|
|
 |
|
daj mi rękę, dam Ci serce, bo nie mam nic poza tym.
|
|
 |
|
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak Cię nie lubię.
|
|
 |
|
tak mi przykro, ale skończyłam już z tobą, więc spierdalaj.
|
|
 |
|
zamknij oczy, w mych ramionach dziś bezpiecznie zaśniesz.
|
|
 |
|
dzięki za 1400 obserwowanych ;) !
|
|
 |
|
-mamo, kup mi go. -ale człowieka nie da się kupić. -ale on jest taki ładny!
|
|
 |
|
myślałam, że jestem silniejsza. że Jego spojrzenie już nigdy więcej nie zwali mnie z nóg. że Jego uśmiech, nie uświadomi, jak bardzo mi Go brakowało. że uścisk dłoni nie przypomni nocy poświęconych na łzy. że Jego obecność nie zaboli aż tak bardzo. pokonało mnie własne, zbyt słabe serce, które na wspomnienie z Nim związane, niszczyło mnie na nowo od środka.
|
|
|
|