 |
Utoniesz w moich oczach, potem się zakochasz i będę Ci się śnił po nocach.
|
|
 |
Oni szepczą jej czule, ale to ja z nią tańczę, w końcu to zrozumie, że to z nich ja o nią walczę.
|
|
 |
Śmiejesz się do mnie i czuję, że wszystko co było przedtem już nie istnieje.
|
|
 |
CHOCIAŻ ŻYCIE PEŁNE POKUS, TY JESTEŚ NAJWIEKSZĄ Z NICH.
|
|
 |
Słyszysz? Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje.
|
|
 |
Ona rzuca się w ramiona, zdejmuje jego spodnie.
Cała płonie, rozpalona, siada na niego wygodnie.
|
|
 |
Budzi się przy niej, patrzy na nią jak na cudo.
Czuje, że żyje, walczy, dzisiaj wraca późno.
|
|
 |
Ty wciągasz jak narkotyk, bezwzględnie uzależniasz. Co dzień Ciebie zażywam i nie mogę przestać.
|
|
 |
Hej kotku, spędźmy wspólnie święta. Ja będę zachwycony, a Ty będziesz wniebowzięta.
|
|
 |
Byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze.
|
|
 |
Kocham muzykę, ale dzwonię żeby Cię usłyszeć, wracam, żeby Cię zobaczyć, padam na pysk I czy to kurwa nie znaczy już nic?
|
|
 |
Mam cel w swych działaniach - szczęście dać mężczyźnie, nie dopuścić do rozstania.
|
|
|
|