 |
Było parę minut po północy, zadzwonił telefon. To był on, poczuła dziwny dreszcz przeszywający ją od środka. Zaspanym głosem odebrała. `Zostaw mnie, zapomnij o mnie, dobra ? Ja cię juz nie kocham, nara` wypowiedział.. a w słuchawce słychać było tylko długi sygnał. Nie wiedziała co się dzieje, co ma robić. Wpadła w histerie, z oczu zaczęły płynąć jej łzy, czuła się rozdarta jak mała dziewczynka, której zabrano wszystkie zabawki. Założyła bluze i trampki i wybiegła z domu.. nie czując nawet mrozu panującego na zewnątrz biegła przed siebie, a płatki śniegu łączyły się z jej łzami, tworząc jednolitą całość. Upadając na śnieg krzyczała z rozpaczy, mając niesamowity żal do Boga. Nie mogła zrozumieć jak z dnia na dzień można się odkochać. Cała przemarznięta zaczęła trząść się z zimna.. Jej blade policzki, zarumieniły się. a ona resztkami sił napisała na śniegu `love forever`. [lovexlovex]
|
|
 |
Nie rozumiesz jaki sprawia ból kilka słów wypowiedzianych z twoich ust.. [lovexlovex]
|
|
 |
Nienawidzę jego rąk, które dotykały mnie z tą niewyobrażalną czułością, nienawidzę jego ust, które całowały mnie dając spontaniczną euforię.. nienawidzę jego słów, ktore mówiły te pieprzone słowa, które dawały mi nadzieje, nadzieje na lepsze dziś i jutro. nienawidzę jego, bo wciąż go kocham kurwa niewyobrażalnie. [lovexlovex]
|
|
 |
Wraz z pierwszym śniegiem wspomnienia wróciły do jej głowy. Znów przypominała sobie jak chodzili po parku za rękę, a biały puch spadał na ich szczęśliwe głowy. Uwielbiała to jak czule ja przytulał, a świat stawał w miejscu .. kochała to jak ten twardziel, który zawsze udawał wiernego kibica PROSTO bez uczuć, z tabliczką `mam wyjebane` troszczył się o nią. [lovexlovex]
|
|
 |
Najgorsze były noce, gdy uśmiech zmywała wraz z makijażem, a łzy leciały po jej bladych policzkach. Spoglądała na ich zdjęcie schowane pod poduszką, a ręce drżały jej z zimna i bólu. Pragnęła wrócić do chwil, gdy on był przy niej.. gdy tworzyli jedność... do chwil, które naprawdę nigdy nie istniały. [lovexlovex]
|
|
 |
Ja wciąż czekam, aż przyjdziesz do mnie za chwilę i opowiesz mi o tych nocach, gdy łzy napływały ci do oczu i mówiłeś do pustych ścian jak bardzo Ci mnie brakowało.. [lovexlovex]
|
|
 |
i uwielbiam te wieczory, gdy siedzę w swojej ulubionej pidżamie z kubkiem gorącego kakao i ulubionymi piosenkami w głośnikach.. uwielbiam, gdy piszesz mi te słodkie sms, a ja spoglądając na mróz panujący za oknem czuje wewnętrzne ciepło i radość jakby było +20. Uwielbiam czuć te motylki w brzuchu i szczęście przepełniające moje serce. [lovexlovex]
|
|
 |
Zrozum ja nie mam już siły udawać, papieros w mojej dłoni gaśnie, a uśmiech zmywają każdej nocy łzy. Serce paradoksalnie zwalnia, a wspomnienia coraz częściej powracają. brakuje mi ciebie.. cholernie. [lovexlovex]
|
|
|
|