 |
wolę nie być szczęśliwą. niż być przez chwilę, a później żałować, że szczęście minęło. tęsknić za nim, i modlić się o powtórkę z rozrywki, każdego wieczoru. wolę, nie.
|
|
 |
byłeś błędem, a moje uczucie pomyłką. to tyle, o rozdziale, w moim życiu z Tobą, w roli głównej.
|
|
 |
dojrzałam, do tego, aby powiedzieć o Tobie, sukinsyn. nareszcie do mnie dotarło, że byłeś pomyłką w moim życiu. w końcu zrozumiałam, że Cię nienawidzę. moja miłość była błędem. dziękuję Ci za wszystko. wiele zrozumiałam. sporo z tego wyniosłam. nauczyłam się, że nie warto kochać.
|
|
 |
wierzysz, że będzie dobrze. głupio się łudzisz. jak idiota, czekasz na lepsze jutro. oszukujesz, samego siebie, że wszystko się ułoży. do czasu. kiedy dochodzi do Ciebie, że jesteś żałosny myśląc, że będzie dobrze, przestajesz wierzyć. kończysz czekać na szczęście, które nie nadchodzi.
|
|
 |
paranoją jest fakt, że pomimo tego jak mnie do siebie zraziłeś, potrafię o Tobie myśleć, z większą częstotliwością niż 60 razy na minutę.
|
|
 |
denerwują Cię moje kolorowe rajstopy, sztuczne rzęsy, czerwone paznokcie, fakt, że lubię kaloryczną colę oraz balonową gumę do żucia. pieprz się.
|
|
 |
pokochał mnie. ale tak, tak całą. razem z moimi narzekaniami na życie. razem z moim głupkowatym śmiechem. pomimo mojego obłędu. pokochał.
|
|
 |
popatrzył na mnie z troską. zrobiło mu się, mnie żal. pogłaskał mnie po głowie, jak małą dziewczynkę, a później pobiegł do swojej dziewczyny.
|
|
 |
potrafił opowiadać o miłości jak nikt inny. szkoda, że w praktyce, nie szło mu tak dobrze, jak w teorii.
|
|
 |
odszedł. ale teraz siedzi, gdzieś tam na chmurze i każdego dnia, podpowiada mi jak żyć. jest moim aniołem.
|
|
|
|