 |
Wystarczyła jedna rozmowa z Tobą i moją wieloletnią terapię chuj strzelił.
|
|
 |
Dopóki nikt mi o Tobie nie przypominał to było dobrze. Jedna wzmianka o Tobie, i znowu wszystko się pieprzy
|
|
 |
to nie tak miało być, to ja miałam być szczęśliwa a ty miałeś żałować, kurwa !
|
|
 |
Dawno nie rozmawialiśmy, prawda? Właściwie nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy odbyła się nasza ostatnia rozmowa. Nie, rozmowa to złe słowo. Przecież to tylko ja mówiłam. Mam nadzieję, że słuchałeś. Chyba zaczynam gadać od rzeczy. W sumie, nie wiem nawet czy istniejesz. Przecież nie mogę Cię zobaczyć, ani dotknąć, nie spełniasz moich marzeń- materialistka ze mnie, co? Nawet jeśli tak naprawdę Cię nie ma, jeśli to tylko brednie, że czuwasz tam na górze, to i tak Ci dziękuję. Dziękuję Ci z całego serca, że stworzyłeś jego duszę. Że pozwoliłeś mu przyjść na świat i pokierowałeś go w moim kierunku. Dziękuję. / bezimienni
|
|
 |
Może to nie byłaś Ty, albo ja byłem kimś innym, ale Ty lubiłaś być ze mną w sumie bez przyczyn. Bo nie dawałem Ci nic, oprócz wspólnych chwili. Mówiłaś, że mam ten błysk, choć przy Twoim ten mój niczym.. Na początku nic nie czułem, na pewno nie chciałem ranić, bo dobrze znam się z tym bólem gdy serce krwawi. / Vixen
|
|
 |
I musiałem zamknąć drzwi za sobą, przy tym paląc mosty. Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości. / Bonson
|
|
 |
I to takie dziwne, że czujesz, że nie jesteś gotowa na poznanie kogoś nowego, a tym bardziej, na oddanie mu swojego serca, a ono mówi Ci zupełnie coś innego i samo wyskakuje z klatki piersiowej, posłusznie usadzając się w nowych dłoniach. / bezimienni
|
|
 |
Idę na papierosa znów , by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia . Pierwszą i ostatnią rzecz , która nas łączy .
|
|
 |
Frajerstwo wypisane na twarzy , Skurwysyństwo w genach i jebana Podłość płynąca w żyłach . I pomyśleć , że jej serce mogło kochać kogoś takiego . | dzyndzelek
|
|
 |
Przez jednego skurwiela skreślasz innych . | dzyndzelek
|
|
 |
Pamiętaj , że możesz stać się dla kogoś w krótkim czasie wszystkim, a po jakimś czasie niczym .
|
|
|
|