 |
|
nie lubię wieczornych wspomnień, tęsknoty i tego wszystkiego, co niesie ze sobą noc.
|
|
 |
|
i jesteś zła, zła ja to wiem.
|
|
 |
|
zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami.
mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.
|
|
 |
|
tęsknię, choć wiem nie powinienem.
|
|
 |
|
poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę
bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego.
poskładaj tak jak dziecko składa klocki lego.
|
|
 |
|
widzę coś w sposobie, w jaki na mnie patrzysz.
tam jest uśmiech, prawda jest w twoich oczach.
|
|
 |
|
muszę patrzeć jak inni biorą cię całą
a dla mnie zawsze za mało.
|
|
 |
|
ostatecznie wiem, że nic nie trwa wiecznie.
|
|
 |
|
chociaż jesteś suką jesteś zajebista
pamiętam tych zostawionych wśród płaczu ludzi
nie mogę się z tym pogodzić, wiem, że mnie to też czeka
prędzej czy później.
|
|
 |
|
moja pierwsza miłość, przed tobą nie było żadnej innej.
|
|
|
|