|
To sentyment, ta ogromna słabość do ciebie i do tego co było między nami nie pozwala mi spokojnie spędzić żadnego dnia.
|
|
|
Już nikt nie zrobi ze mnie słabej. Nie zapłaczę przez nikogo, nie zarwę nocki na rozmyślania o kimś. Nie uzależnię się od czyjeś obecności tak mocno, że kiedy jej zabraknie to zobaczę ciemność w środku dnia. Każda chwila będzie moja, nie rozdzielę swojego serca między innych ludzi, bo potem nie mogę ich odzyskać. Nikt nie będzie stał nade mną, nikt nigdy nie wmówi mi, że bez niego jestem nikim. Nie poświęcę życia komuś, kto nie chcę w nim być. Przepraszam, ale w moim świecie nie ma już miejsca dla kogoś kto nie docenia, że ma właśnie mnie. Przeżyłam zbyt wiele bolesnych rozstań, żeby nadal opłakiwać odejścia./esperer
|
|
|
-Jak się czujesz misiek? - Wyobraź sobie skoro mam ramkę fajków a nic nie zapaliłem. -Wyobrażam sobie. Przynajmniej na jutro będziesz miał :P
|
|
|
pamiętam twój wyraz twarzy tamtego dnia. mnie nie oszukasz. znam cię bardzo dobrze. wiedziałam że coś się stało mimo, że próbujesz to ukryć. znowu to samo. przechodziliśmy to wiele razy. ale teraz.. koszmar. znowu długi. 2 tysiące. -nie dam rady. to jest koniec. wszyscy ode mnie tego wymagają, że wezmę to na siebie. nie wytrzymam. to koniec. wraz ze mną skończą się te problemy. wszystko zniknie. ja też. -ty nigdy nie znikniesz. zawsze będziesz. przy mnie. w mojej głowie, w moim sercu. - cieszę się. tak bardzo cię kocham. nie walcz o mnie. daj mi to załatwić. pozwól mi zaznać świętego spokoju. pozwól unormować Im życie. odchodzę. do tych wszystkich, którzy bliscy mi zostawili mnie tu w tym burdelu. nie walcz. pogódź się z tym. to już pewne. wszystko co z tym związane już załatwiłem. idź już. nie patrz na to. idź. wiem, że nie dasz rady patrzeć na to bezczynnie. idź, proszę mała. kocham cię. do zobaczenia. tam, gdzie nie będzie komplikacji.
wyprowadził mnie mimo mojej woli. cz1
|
|
|
uspokoiłam się. można nawet powiedzieć, że zgrzeczniałam. powoli wkraczam w dorosłość coraz większymi krokami. wspominając stare czasy mimowolnie zaczynają mi płynąć łzy. kiedyś? miałam swoje miejsca, obeznanych ludzi, "swoich", pewne przyzwyczajenia rozpoznawalne na końcu miasta. dziś? co pozostało po tamtych latach? łatwiej powiedzieć co odeszło, co stało się wspomnieniem. wszystko. pozostał przy mnie tylko jeden człowiek. widujemy się maks. 2 razy w tygodniu. czesto brakuje nam tematów do rozmów. wszystko zanika. rozmywa się jak rzeczywistosc przez łzy. czego załuje? tego, ze tylu ludzi stracilam i tych zapomnianych marzeń. straciłam cała swoją osobowość. z perspektywy czasu widzę, że jestem kimś innym. nie jestem już tym samym człowiekiem. żałuję? jeszcze tego nie wiem. może znajdę odpowiedź na to pytanie za rok, dwa, pięć lub dziesięć. potrzebuję by te czasy stały się dla mnie bardziej obojętne. teraz ... teraz zbyt mocno chwytają za serce
|
|
|
kiedy ja go poznałam był alkoholikiem. kiedy on poznał mnie byłam narkomanką. Był i Byłam. Dziś jesteśmy zupełnie innymi ludźmi
|
|
|
ładniej wyglądasz bez makijażu. powiedział pewnego razu do mnie. - po co się malujesz? - bo.. bo lubię. odpowiedziałam. wzruszył ramionami i zakończył temat. jednak ja wiem że całe to nakładanie tuszu, robienie kresek na powiekach i różowe policzki to nie tylko zajęcia które lubię. chcę codziennie wyglądać lepiej niż dnia poprzedniego. chcę by każdy mój obraz w jego pamięci był idealny. dobrany strój makijaż, torebka, buty, uśmiech na twarzy. chcę by zapamiętał mnie od końca życia i każdą następną porównywał ze mną. tak jak to robił ze mną i swoją byłą. kiedy stałam się dla niego n1 zapragnęłam być tą, której nie da się zastąpić żadną inną. nawet ta z teledysków akcentu czy millera. każdy mój ruch jest analizowany i robiony precyzyjnie aby był idealny i godny zapamiętania. chcę być najważniejszą osobą z jego teraźniejszości i wspomnień
|
|
|
Te miejsca już nie maja w sobie ani kszty magii. Kiedyś nie które były zarośnięte, tajemnicze, nie odkryte do końca. Teraz? Większość z nich wykorczowano bo miasto się zmienia, pustostany oblegają psy, domki nad jeziorem oficjalnie nie używane od 50 lat zostały spalone, pomosty zapadają się, wszystko się zmieniło, nawet nasza paczka się rozeszła. Z większością znaliśmy się od przedszkola. Teraz? Nie wiem co u nich, nie mamy dla siebie czasu. Wszystko zanika. Już nic nie jest takie jak dawniej.
|
|
|
Aby być szczęśliwym trzeba podjąć walkę, najczęściej z samym sobą.
|
|
|
Ale tak naprawdę nienawidzę siebie. Za dużo złego sobie zrobiłam, by móc teraz patrzeć sobie prosto w oczy, bez ich zamknięcia.
|
|
|
Czasem wystarczy tylko się odważyć, żeby przeżyć coś wspaniałego.
|
|
|
Kluczem do szczęścia są marzenia, które można zrealizować.
|
|
|
|