 |
Umierałam z tęsknoty kilka miesięcy, później nauczyłam się z nią żyć. Płakałam przez kilkanaście tygodni, później zabrakło mi łez. Czekałam też przez wszystkie te dni, ale wiesz, teraz chyba straciłam na to wszystko siły. Jestem zbyt zmęczona aby nadal wypatrywać przez okno Twojego przyjazdu, aby czekać na wiadomość. Coś musi się wreszcie skończyć. Nie chcę się z Tobą żegnać, bo mimo wszystko nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia, ale wiem, że tak po prostu wreszcie trzeba. Inaczej żadne z nas nie da rady zacząć wszystkiego od nowa. Ciągle będziemy tkwić w czymś czego nie ma, a to bez sensu. Oboje to wiemy. Czas więc skończyć się oszukiwać, musimy ruszyć do przodu i Ty i ja, jednak już całkowicie osobno. To pewnie znów będzie bolało, ale to jedyne wyjście, teraz już to wiem. / napisana
|
|
 |
Kocham Cię,ale chyba lepiej będzie,jeśli pozwolę Ci odejść i odsuniesz się w cień.Nie chcę tego,ale jeszcze bardziej nie chcę Cię znienawidzić, nigdy, a jeśli dalej będziemy brnęli w to wszystko-może skończyć się różnie.Lepiej żebyśmy zachowali o sobie dobre wspomnienia niż poczucie,że byliśmy dla siebie wzajemnie pomyłką,błędem życia.Nawet jeśli nie będziesz obecny w moim życiu,możesz być pewien, że zawsze będziesz w moim sercu. Tu masz już swoje miejsce, swoją przystań, bezpieczny kąt. Oboje jednak wiemy, że nie tego jeszcze szukasz. Potrzebujesz innego życia, innego serca do kochania, innych uczuć, przeżyć, emocji . Musisz szukać swojego szczęścia, musisz być szczęśliwy.Oboje musimy,a teraz chyba żadne z nas, tak się przy sobie nie czuje.Jesteś dla mnie ogromnie ważny,ale jeszcze ważniejsze jest to żebyś Ty odnalazł drogę,osobę,która sprawi, że poczujesz,że istnieje w życiu stworzenie,miejsce,na którym Ci będzie naprawdę zależeć.Przy mnie tego nie czujesz,dlatego musisz iść./h.i.m.h
|
|
 |
Odpuśćmy, odpuść, odpuszczę. Dajmy sobie spokój. Pozwólmy sobie żyć - na nowo, bez siebie, po swojemu. Zapomnijmy o sobie, zapomnij o mnie. Tak będzie lepiej. Tak będzie spokojniej. To już nie ma sensu. Może nigdy nie miało. / he.is.my.hope
|
|
 |
Ciągle się na Tobie zawodzę. Nie mam już siły. Słyszysz? Nie mam już siły. Cholera jasna, zniknij z mojego życia, jeśli naprawdę nic dla Ciebie nie znaczę. Nie dam rady już dłużej tak żyć. Nie chcę tak żyć. Nie mogę w nieskończoność kochać, czekać i walczyć za nas oboje. Nie, nie, nie. Wystarczy, tyle razy złamałeś już mi serce, nie pozwolę żebyś ranił mnie więcej. Wystarczy. / he.is.my.hope
|
|
 |
Walczę sama ze sobą, tłumaczę sobie, że nie potrzebuję tego do szczęścia, że bez tego także potrafię uśmiechać się bez ograniczeń. Ciągle powtarzam sobie "dasz radę, odstaw to", ale za każdym razem prędzej czy później przegrywam kolejną bitwę, którą toczę niemal codziennie. Męczy mnie to, ta głupia myśl, że bez tej tabletki nie dam sobie rady. Wytworzyła tolerancję, sprawiła, że zawsze jest przy mnie. Dzięki niej czuję się inaczej, pod jej wpływem śmieję się i nie boję się ludzi. Za to boję się tego co ze mną robi, to jaką ma nade mną władzę. Przeraża mnie sama myśl, że bez niej będę inną gorszą osobą. Staram się walczyć, ale to pragnienie poczucia się lepiej zwycięża. / nutlla
|
|
 |
w moim śnie miałaś dokładnie te same rysy twarzy. te same smutne, zmęczone oczy. te same krótkie, jasne włosy. te same delikatne ciepłe dłonie. przez sen czułam ciepło Twojego serca. przez chwilę miałam wrażenie, że cofnęłam się w czasie. przez moment myślałam, że nie było tego jednego telefonu. nie było Twojej śmierci. leżałaś na łóżku szpitalnym, trzymając mnie za rękę. dokładnie pamiętam ten dotyk lekko chłodniejszej dłoni niż zwykle. skierowałaś do mnie kilka słów, a ja poczułam, że ode mnie zależy Twoje zdrowie i Twój los. dzień później nastąpił zgon. zawiodłam. zawiodłam nie tylko Ciebie, ale i wszystkich, a przede wszystkim siebie. / erirom
|
|
 |
A może moment kiedy potrafisz znów przyzwyczaić się do kogoś nowego jest momentem, który mówi, że wreszcie udało się pogodzić z utraconą miłością? Może daje znać, że pewien etap ma się już za sobą i że to najwyższy czas na nowe, lepsze życie? / napisana
|
|
 |
Umrę z żalu, jeśli my już nigdy nie będziemy razem. Naprawdę umrę z żalu, jeśli to co jest między nami nie stanie się jednym z tych cudownych złączeń jakie zna ten świat. Umrę z żalu, jeśli przestaniesz być częścią chaosu, w którym żyję. Nie dopuść do tego, zostań przy mnie. / he.is.my.hope
|
|
 |
Jesteś dla mnie lekcją - najpiękniejszą, ale i najtrudniejszą. Jesteś lekcją, która uczy, że miłość jest silniejsza od dumy. / he.is.my.hope
|
|
 |
Kocham Cię najbardziej na świecie i nieważne jak to się zakończy, czy jutro nadal będziemy rozmawiać czy zapomnimy o sobie. Jesteś największym szczęściem jakie mogło mnie spotkać.
|
|
 |
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
|
|