 |
“Nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję. Nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia. Nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska. Nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę...
|
|
 |
Nie przypuszczałam, że tak szybko ujrzę smutek w jego oczach, który jest spowodowany moją osobą. Nie zdawał sobie sprawy, że odpuszczę tak szybko, jak on.
|
|
 |
Nawet już nie wiem, który to sztylet wbija się w moje serce kiedy uświadamiam sobie, że nie pamiętam Twojego dotyku, że obraz Twoich brązowych oczu tak łatwo się zamazuje, a barwa Twojego głosu jest już prawie niesłyszalna w moich myślach. Oddech zatrzymuje się na chwilę kiedy spostrzegam, że tak wiele ulotniło się z mojej pamięci, że tak dawno nie trzymałam Twojej dłoni, a Twój uśmiech od tylu dni nie gościł w moim domu. Nie potrafię sobie poradzić z tym, że Ciebie nadal nie ma, że moja pamięć mnie zawodzi i znikasz nawet stamtąd, a serce wciąż tak mocno kocha Ciebie i tylko Ciebie i nie chce odpuścić. Powinieneś tu wrócić, bo ja umieram, codziennie bez Ciebie umieram. / napisana
|
|
 |
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że nasze drogi już nigdy się nie zejdą. Zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, że nigdzie nie ma tego punktu, w którym znów mielibyśmy się zetknąć. Może będziemy szli tak blisko siebie, niemalże obok, ale nic nie popchnie nas ku sobie, nic nie sprawi, że znów pójdziemy wspólną drogą. Być może właśnie taka miała być nasza historia. Nie miała ona zawierać żadnego happy endu, żadnych fajerwerków i łez szczęścia na sam koniec. Pewnie chodziło o to, aby pozostało rozgoryczenie, smutek i cierpienie. To miało boleć, od samego początku to po prostu miało mnie boleć i sprawić, że stracę wiarę w niekończącą się miłość. / napisana
|
|
 |
źle robisz, że pozwalasz mi na takie myśli.
|
|
 |
mówisz do mnie, ja zamieniam się w słuch a każdy Twój ruch sprawia, że chce być przy Tobie.
|
|
 |
Tak długo ignorowałam fakt, że przecież moje życie wcale nie jest takim życiem jakim powinno być. Wmawiałam sobie, że wcale nie jest tak źle, bo znów potrafię wychodzić do ludzi, bo poznaję innych i nie płaczę tak wiele jak kiedyś. Ale w końcu przyszedł moment, który szybko pokazał mi jak wiele beznadziejności i banalności jest w tym wszystkim, co robię. Mój świat jednak nie ma żadnego sensu, a ja zupełnie nie wiem jak mu ten sens przywrócić. Utknęło we mnie coś dziwnego i właśnie to nie pozwala mi ruszyć do przodu z pełną prędkością. To chyba właśnie miłość, to ona trzyma mnie w miejscu i pokazuje jak boli kiedy nie jest odwzajemniona. A ja nie wiem, co dalej, jak wyrwać się z jej szponów, a inni tylko patrzą i kręcą głową z niedowierzania, ale żadne z nich mi nie pomoże, nie podpowie co zrobić, aby zacząć w pełni żyć. Jestem bezradna, kolejny raz jestem tak cholernie bezradna. / napisana
|
|
 |
Powinnam powiedzieć Ci "żegnaj". Powinnam przy tym też wyrwać sobie serce i wyrzucić je gdzieś daleko, aby nie zechciało abyś znów powrócił i jeszcze raz zamieszał mi w głowie. Dopiero wtedy poczułabym się całkowicie wolna i niezależna. Już żadne uczucie nie miałoby kontroli nad moim życiem, już nie byłoby we mnie przeterminowanych spraw. Jeżeli coś trwa zbyt długo wreszcie traci swoją ważność, spójrz z nami stało się to samo. Nie możemy dłużej czekać, bo ciągle tylko przy tym umieramy. Ja umieram, tracę siły, nadzieję. Noszę w sobie pustkę i poczucie beznadziejności. To wszystko nie ma najmniejszego sensu, niepotrzebnie się tak męczymy. Popatrz, już nawet nie rozmawiamy jak kiedyś, nie potrafimy, coś znów nas blokuje. Musimy odpuścić. Musimy się pożegnać. Tylko proszę, zabierz tą miłość ode mnie kiedy w końcu na dobre odejdziesz. / napisana
|
|
 |
W życiu każdej KOBIETY nadchodzi taki czas kurs, ZE Musi zdecydować, ile ma lat i Tego juz sie trzymać.
|
|
 |
Tam gdzie rozum stawia Kröpke, Nadzieja zazwyczaj dostawia Dwie kolejne.
|
|
 |
Mezczyzna Musi zrobic Pierwszego Krok. Ja moge zrobic Tysiąc kolejnych, ale On Musi pokazać, ZE WARTO
|
|
|
|