 |
i wszytko co kiedyś było proste dziś staje się nieosiągalne..
|
|
 |
na kolanach miała jego głowę, potrząsała nim trzymając za ramiona. krzyczała z całych sił , wzywając pomoc. jej krzyki były daremne - ciemna ulica , brak żywej duszy przechodzącej obok. próbowała złapać oddech, musiała być silna dla niego. wpatrywała się w jego rozszerzające się źrenice, nasłuchując ustającego tętna. pochyliła się nad nim cała roztrzęsiona mocno obejmując. patrzyła na jego zamykające się powieki - Kocham Cię - wyszeptał ostatkiem sił. straciła go. bezpowrotnie. //cukierkowataa
|
|
 |
szpilki rzucone w kąt. rozpięta koszula i czerwone ślady ust na jego ciele. //cukierkowataa
|
|
 |
leczę się na palpitacje serca po każdym, ze spotkań z jego nieskazitelnym spojrzeniem. //cukierkowataa
|
|
 |
Może padać śnieg , może być więcej stopni mrozu , może być wichura , zamieć , może nie być prądu i wszystkiego innego... bylebyś był obok... ?
|
|
 |
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać.
|
|
 |
Stojąc nad przepaścią, zastanawiam się czy skoczyć, bo bez Ciebie już nie mam dla kogo żyć.
|
|
 |
Poznajesz osobę dokładnie taką jak Ty , zaufasz jej ?
|
|
 |
Ciebie już nie ma.. Nie ma Cię kiedy najbardziej Cię potrzebuję...
|
|
 |
Powiedziałabym, co czuję na Twój widok, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
Kolejny monotonny dzień poskładany z ironicznych wydarzeń bez braku emocji.
|
|
|
|