 |
Wyobraź sobie szkolną tablicę, po której ktoś pisze, a potem to ściera, pisze i ściera i tak cały czas, czasem ktoś przyciska kredę zbyt mocno, czasem skrobie nią po tablicy wydobywając w ten sposób okropny dźwięk, a pewnego dnia ktoś ściera kolejny swój zapis, i już nie można napisać nic innego, tablica jest zbyt porysowana i zniszczona. Wyobraź sobie teraz, że ta tablica to moja dusza.
|
|
 |
Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu, które mówiły do mnie więcej, niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie, a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat - "cholera, On mnie kocha".
|
|
 |
|
Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie, też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy, przytulić i zapewnić, że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej, że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją, pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki, wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić, żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz, co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..
|
|
 |
bo przede wszystkim mam kaca, zwykłego , moralnego , jointowego a do tego łapie mnie zwała i muszę przyjebać kreskę.I tak cholernie żałuję niektórych zachowań,posunięć i przyszło kolejne wezwanie na policję i jest poniedziałek a jeszcze wczoraj był czwartek,trochę poniósł mnie melanż trochę poniosło mnie moje życie.I mam mokre włosy i nie mogę znaleźć suszarki a telefon nie przestaje dzwonić.I ohh znowu nie poszłam do pracy i wypierdolą mnie w końcu i mam to gdzieś po wczoraj kręcąc ósmego już packa z kolei powiedział że mnie kocha , zamarłam , ręce zaczęły mi się trząść , sort się rozsypał a ja wypiłam końcówkę piwa nie wiedząc co z sobą zrobić / nacpanaaa
|
|
 |
Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję, bo dzisiaj wiem jedno - tylko Ty byłeś osobą, która naprawdę mnie kochała.
|
|
 |
|
i powiedz mi kurwa, co się z nami stało.
|
|
 |
Bycie bohaterem swojego życia to akt odwagi.
|
|
 |
|
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
Sztuczne to wszystko - uczucia, myśli, znajomości, a nawet marzenia. Trudno znaleźć światełko w tunelu, które będzie odznaczać się wiecznością i brakiem fałszu. Fatalne społeczeństwo. Wielkie damy, wielka sztuczność, wielkie nic - zwyczajnie, wielkie gówno. / cmw
|
|
 |
A gdybym miała szanse? Wyjechałabym najdalej,zniknęła na czas bliżej nieokreślony. /cmw
|
|
 |
|
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
Są jebanymi księżniczkami. Wykorzystują ludzie z którymi ich poznałaś. Ludzie przekonują się do nich, że jedyne do można z nimi robić to pić i gadać o rzeczach materialnych. Ktoś Ci kiedyś powiedział "przy nich się wypalisz, środowisko niszczy" - nie uwierzyłaś. Wiesz, że z nimi jest źle, bez nich jeszcze gorzej. Mimo tego, uczysz się - gdy nastają ciche dni z nimi to masz przy sobie mnóstwo osób. To cudowne, że wytrzymują twój charakter, znoszą napady złości - Ci właściwi, a one? Są, ale nigdy nie myślałam co dalej z nimi. Niby planujesz studia, ale przecież znasz swój plan - cały dzień zajęć, potem "to" zajęcie - nie wgłębiam się dalej. Żyjesz w miejscu, którego nienawidzisz, nonsens. / cmw
|
|
|
|