 |
Stań tu obok i zasłoń mi sobą cały świat, pozwalam ~ chimica
|
|
 |
|
Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę./esperer
|
|
 |
Jest coś zabawnego w powracaniu do domu. Wygląda tak samo, pachnie tak samo. Tak samo się czujesz. Zdajesz sobie sprawę, że tylko ty się zmieniłeś...
|
|
 |
“ Kochałem ją , nie za to jak tańczyła z moimi aniołami, lecz za to w jaki sposób dźwięk jej imienia potrafił uciszyć moje demony. ”
|
|
 |
'- Jaka Ona była?
- A płakałeś kiedyś, synu?
- Każdy chyba..
- Ja płakałem, gorzko płakałem, jak było mi źle, jak jej nie było, nie miałem jej, a chciałem, potrzebowałem.
Wiedziałem od początku, że tylko ją.. i tylko z nią, wszystko. Z nią
leżeć w słońcu, z nią wędrować, jak oglądać świat to jej oczami, mówić,
to jej ustami... ale znikała i nie miałem jej, i sił też nie miałem, i
łamałem się jak sucha gałąź. I rwałem włosy z głowy, myśląc, jak ją
zatrzymać, kiedy traciłem ją z oczu. Potrzebowałem jej głosu, śmiechu, jej łez, bardziej niż ona mnie całego... Myślisz, synu, że mi wstyd? Postawiłbym pomnik i zapisał to wszystko na nim, i klękałbym przed nim, do końca życia.'
|
|
 |
Wie pan, wszystko jedno czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko.
|
|
 |
życie nie polega na oddychaniu, ale na chwilach, które wstrzymują oddech
|
|
 |
Kiedy ktoś ci mówi, że nie chce już od ciebie niczego, to znaczy, że wcześniej chciał wszystkiego.
|
|
 |
to dziwne spotkać matkę swojego byłego na ulicy , która nagle zaczyna opowiadać jak to jej synuś cierpi z powodu rozstania , jaki smutny chodzi i że na pewno żałuje , że to sie tak skończyło. Tylko dlaczego nie wie , że jej synuś jest idiotą , czemu nie wie z jaką łatwością przychodzi mu odpalanie kolejnego jointa i jak bardzo zranił osobę , która była w stanie życie za niego oddać
|
|
 |
- powiedz, że mnie kochasz, a zostanę. - odprowadzę Cię.
|
|
 |
przecież nie zawiodę kogoś, kto nazwał mnie swoim przyjacielem.
|
|
 |
-byłem głupcem, że zostawiłem stokrotkę wyrastającą spod śniegu dla zwykłej róży rosnącej w ogrodzie sąsiada - westchnął zatrzymując swe dłonie na przemęczonych policzkach. - jesteś głupcem, bo nie wróciłeś sprawdzić czy przypadkiem ona tam jeszcze nie rośnie.../ blogowe.
|
|
|
|