 |
Człowiek od zakochania powinien przejść do pokochania. To nie jest krok. To jest przepaść.
|
|
 |
tulę w ustach Twoje imie.
|
|
 |
Była tak cholernie skomplikowana, jedna wielka chodząca sprzeczność, która nie wiadomo jak zareaguje w danej sytuacji, jej stan był zależny od kąta padania promieni słonecznych, kierunku wiejącego wiatru, ilości potknięć o własne wspomnienia.
|
|
 |
Podobno noce łączą ludzi. Wszystkich.. Nawet tych naprawdę najdalszych.
|
|
 |
Oczy ci się śmieją. Czuję to.
|
|
 |
zamknięty świat rany otwarte
otwarty świat rany zamknięte
|
|
 |
tak się trudno minąć jest.
|
|
 |
Znów wieczór skąpany zachodem słońca sprawia, że moje chęci chcą być doskonalsze. Pragnienie życia z całych sił. A potem puste przeczucie niespełnienia prowadzące na manowce moralności. Rozczarowujące
|
|
 |
Daj mi, proszę dziś więcej miłości, byśmy mogli długo żyć
|
|
 |
Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego
|
|
 |
- myślisz czasem o przyszłości? .. co widzisz? [cisza]
- a co Ty widzisz?
- mówię poważnie.
- .. Ciebie. widzę Ciebie
|
|
 |
tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe.
|
|
|
|