 |
Mówisz " Jesteś zwykłą laska ze wsi, która nie wie nic o życiu.' Powiem Ci tak, mam poukładane w głowie lepiej niż nie jedna pusta lala z miasta, to akurat nie ma większego znaczenia. Lecz nie masz prawa powiedzieć, że nic w życiu nie przeszłam. Moja przeszłość i to co przeżyłam nauczyło mnie bardzo dużo. Nigdy nie powiedziałam, że nie ma osób które mają gorzej, bo są i również dają sobie świetnie z tym radę.
|
|
 |
Pytasz jak sobie radzę ? Wyśmienicie, mam dla kogo żyć, w szkole też jest świetnie, niedługo kursy. Będzie jeszcze lepiej, On będzie przy mnie wtedy będę na 100 % szczęśliwa. Już Ciebie nie potrzebuje.
|
|
 |
nic złego w byciu egoistą.
|
|
 |
Krzyki, płacz, krew, pot, dreszcze, strach, znów czuję się jak mała dziewczynka. Za drzwiami krzyki i bójki, mam pomału dość wysiadam. Nie dam rady dalej znosić jego alkoholizmu. Zadręczę się psychicznie przez Niego, nie jest łatwo żyć w takim domu. Moje dzieci nie będą musiały przechodzić tego piekła.
|
|
 |
Skatowana po pracy znów wskakuje w moje ulubione szerokie spodnie i koszulkę z nadrukiem za dużą o 2 rozmiary. Wybijam na dwór do tych najlepszych, słyszę głupie krzyki mężczyzn z przejeżdżających aut, a ja z uśmiechem pozdrawiam ich środkowym palcem. Słuchawki w uszach i przemierzam kolejne metry chodnika. Po chwili znów witam się z ziomkami odwracam się i uderzam w chatę, nie mam już ochoty spędzać z nimi czasu, nie są tymi ludźmi, którymi byli dawniej. Wbijam do domu, ściągam buty w wejściu i zamykam się w moim pokoju, to ten azyl, którego bardzo często mi brakuję.
|
|
 |
Szczurek za szczurkiem, drin za drinem, fajka za fajką, blant za blantem i tak mija kolejny dzień w mojej wiosce.
|
|
 |
Przeszywający ból całego ciała wykańcza, nie daję już rady.
|
|
 |
poróżnił nas system wartości. on u mnie był na pierwszym miejscu. ja u niego również. zaraz za kolegami.
|
|
 |
jest różnica we wczesnym kładzeniu sie spać, kiedy nie możesz doczekać sie następnego dnia, a miedzy tym gdy kładziesz sie jak najwcześniej możes bo masz dość samotnych wieczorów.
|
|
 |
najpierw nie wiesz kiedy, i jak to sie stalo ale kochasz go. równie oszołomiona nie orientujesz sie, kiedy jest Ci lepiej bez niego.
|
|
 |
Chciałabym, aby przestał nas ograniczać tak bardzo czas i te zasrane pkp. Żebyś mógł być ze mną jak najdłużej i jak najczęściej się da. Byś był przy mnie od rana do nocy.
|
|
|
|