 |
Powiedz, jak mnie widzisz, kiedy o mnie myslisz ?
|
|
 |
nigdy nie chciałam zobaczyć Cię smutnego.
|
|
 |
Jej największą wadą była przeogromna tęsknota za Nim.
|
|
 |
Chiałabym znó wtulić się w twoją bluze, podejśc do Ciebie gdy tylko natchnie mnie ochota...
|
|
 |
Czasem trzeba zapomnieć, by móc pamiętać od nowa.
|
|
 |
-Popatrz jak czas szybko ich zmienił ...
|
|
 |
przez ten rok tęskniła jak opętana . nigdy mu o tym nie powiedziała. Nie chciała? nie umiała .
|
|
 |
-Nie dzisiaj nie mam żadnych planów, a nie chce mi się dzwonic po wszytskich czy gdzieś idą. -to nie musisz dzwonić po wszytskich ;) - ale tak najlepiej gdzieś wyjśc jak wszyscy są ;] - niby tak. i widzisz ja nie jestem wszyscy więc najlepiej na pewno by nie było. - No co Ty gadasz ;* Ty nie jestes wszyscy dlatego by było jeszcze lepiej niz najlepiej ;) ;*
|
|
 |
wstałam o pierwszej po południu , nietypowa pora dla mnie .oglądałam telewizję i słuchałam muzyki . potem wyszłam na dwór wypić piwo z przyjaciółmi . uśmiechałam się , żartowałam... potem wróciłam do domu , weszłam do łazienki . spojrzałam w lustro z uśmiechem na twarzy . ale nie trwał on długo . usiadłam i zaczęłam płakać . łzy spływały po mojej twarzy jak opętane , łapczywie chwytałam powietrze . to był piękny dzień , a i tak , jak każdy inny skończył się tym samym . wiesz co to ? to tęsknota . za Tobą . mimo że otacza mnie tak dużo ludzi , mimo że uśmiecham się tak często - jestem samotna . - kędziorek18
|
|
 |
Byli jak ogień i woda , dzień i noc , lato i zima . Nie pasowali do siebie , to nie mogło się dobrze skończyć. On był podrywaczem , rzucał się na wszystko co miało cycki , ona byłą romantyczką wierzyła , że go zmieni . Nie udało jej się . Późnym wieczorem szła sama przez ciemnie uliczki , nie rozpoznawała ludzi którzy przechodzili obok niej . Nagle zaświeciła jedna z ulicznych lamp , blask padł na jej twarz , przesuwał się bardzo wolno. W końcu natrafił na jakąś twarz , nie wierzyła to był on .
|
|
 |
. Chciała szybko do niego podbiec , ale zauważyła że stoi z kimś , z jakąś dziewczyną . Pocałował ją , tak jak zawsze ją . Szybko biegła do domu , potykając się o kamienie i popychając przechodniów. Dobiegła do szarego budynku , wparowała do sypialni , spaliła wszystkie zdjęcia . Usiadła na oknie , nie wiedziała co ma robić . jak potoczyła się dalej ta historia ? Nie było tak jak we wszystkich opowieściach , potrafiła o nim zapomnieć . Znienawidziła go , bez wyjaśnień bez tłumaczeń odeszła , daleko jak najdalej . Teraz przechodząc obok tamtej uliczki , nie płacze , tylko po prostu zbiera ją na wymioty. - kędziorek 18
|
|
|
|