 |
Miłość to kolejny nałóg młodości , ryzykowne gry , oszałamiające
stany nieważkości .
|
|
 |
mój umysł, jak dziecko neo.
na raz stawia milion znaków zapytania.
|
|
 |
kostium anioła,
noszony aż do zdarcia.
|
|
 |
ciężko było tak po prostu przyjść i usłyszeć ,że dla Ciebie mnie nie ma.
|
|
 |
Zranił ją tak mocno, że żaden już następny mężczyzna nie mógł jej dostać bez ponadludzkiego wysiłku.
|
|
 |
Niebo spłynęło niebieską farbą
razem z deszczem
i Twoimi szarymi oczami...
|
|
 |
stanęłam na twoich trampkach, aby dostać do twoich ust. odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie '. :*
|
|
 |
Mix słodkości: Ty, Twój uśmiech, Twoje usta, Twoje oczy i Twoje słowa.
|
|
 |
Spojrzała w twarz wyrażającą uczucia i nabrała pewności, że on ją kocha. Słowa mogły kłamać, ale ona zajrzała w jego oczy, w zwierciadło duszy. Jego ostatnie, płonące spojrzenie wyjawiło najwięcej. Kiedy ich oczy się spotkały, poczuła, że ten mężczyzna obawia się zaufać miłości, lecz poddaje się uczuciu. Dla niej była to chwila wybawienia. Kochała go.
|
|
 |
Dzwonisz i mówisz, że Ci przykro? Trzeba było myśleć wcześniej. Zanim uzależniłeś mój umysł od codziennych rozmów z Tobą, zanim moje oczy nie przepełniły się tak ogromnym żalem, a serce nie pękło, zanim każda godzina nie była tak cholernie trudna i zanim wszystko nie traciło sensu.
|
|
 |
Zauważyłam Cię z kumplami. Postanowiłam Cię zignorować, bo pomyślałam, że wstydzisz się mnie przed Nimi. A Ty podbiegłeś do Mnie, pocałowałeś tak jak zawsze, tak jak wtedy Gdy jesteśmy sami, chwyciłeś Moją dłoń i z wysoko uniesioną głową podszedłeś do kolegów mówiąc 'A to mój Skarb' . I jak tu Cię nie kochać?
|
|
 |
Wszystkie noce pełne łez , dni pełne tęsknoty i wszystkie myśli o Tobie ,mogłabym powtórzyć wielokrotnie dla jednej chwili z Tobą, jednego pocałunku i chwili w Twoich ramionach .
|
|
|
|