 |
|
chcę wrócić do przedszkola. gdzie bez zobowiązań mogłam zostać czyjąś żoną. udawany ksiądz udzieliłby nam udawanego ślubu i wiedziałaby, że ktoś mnie kocha. na niby, ale jednak kocha..
|
|
 |
|
zawsze pozostaniesz kimś ważnym. Choć tak bardzo obojętnym.
|
|
 |
|
podnoszę się rano z łóżka, nakładam na rzęsy dużą ilość tuszu, idę do tej dennej szkoły, rozmawiam z ludźmi, czasem się uśmiecham, wracam, jem obiad, ogarniam resztę dnia i przychodzi najgorsze - wieczór. wtedy już sobie nie radzę.
|
|
 |
|
pogodziłam się już z tym, że mnie nie kochasz. skasowałam Twój numer telefonu i gg, ale proszę, obiecaj mi jedno. że jeżeli kiedyś jakimś cudem te numery znajdę i napiszę do Ciebie, nie odpiszesz mi ! choćbym nie wiem jak prosiła o odpowiedź, choćbym Cię szantażowała, choćbym Ci groziła, błagam, nie odpowiadaj ! bo jeżeli byś to zrobił .. wróciłoby wszystko, a ja drugi raz bym sobie z tym nie poradziła.
|
|
 |
|
kiedyś mi mówiłeś 'nie pij, nie pal, nie przeklinaj'. teraz już Cię nie ma i znów to robię z nadzieją, że jeszcze kiedyś to od Ciebie usłyszę.
|
|
 |
|
któregoś dnia zaczniesz prosić mnie na kolanach 'pokochaj mnie znów', a ja odejdę. Ty mnie tego nauczyłeś.
|
|
 |
|
najlepsza przyjaciółka staje się zwykłą znajomą, a największa miłość życia zwykłym frajerem.
|
|
 |
|
najgorsze jest to jak czytam stare wiadomości, to jak pisałeś, że nigdy mnie nie opuścisz, że jestem twoją idealną dziewczyną i uwierz, wydaje mi się, że to było wczoraj, jednak data odbioru mówi coś innego. a Ty... Ty mnie już nie pamiętasz, nawet mojej twarzy nie jesteś sobie w stanie przypomnieć.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest, mieć szlaban na szczęście ?
|
|
 |
|
i wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie,jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
|
|
 |
|
ona czule go całowała, on czule macał ją po tyłku.
|
|
 |
|
i nie wiem co by mi było. jak bardzo byłabym smutna .. Twoje imię widniejące w prawym dolnym rogu zmienia wszystko.
|
|
|
|