 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
Za mało zaufania , za dużo złości , za dużo kontroli , za mało miłości .
|
|
 |
co w nim polubiłam? na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. uśmiech i w sposób jaki się poruszał. z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. przyciągał śmiałością i pewnością siebie. parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. aż w końcu poznałam jego smak. pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił. ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem.
|
|
 |
dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się być idealna .
|
|
 |
miły , ale niegrzeczny , ładny , ale nie piękny , opiekuńczy , ale nie pantoflarz , zabawny , ale nie żałosny , słodki, ale nie zakochany w sobie , bezpośredni , ale nie chamski , wysportowany , ale nie napakowany , wyjątkowy , ale nie przereklamowany , dobry , ale nie idealny .
|
|
 |
Możemy się nie widzieć miesiącami, możemy o sobie "zapomnieć" na chwilę lub dwie, możemy mieć kogoś w międzyczasie. Ale proszę powiedz mi, jak to jest, że za każdym razem, kiedy znajdziemy się w pobliżu siebie jakaś niewidoczna siła pcha nas ku sobie?
|
|
 |
cholernie żałuję tego , że Cię znam. tak bardzo chciałabym żebyś był mi oobjętny. bym przechodziła obok Ciebie bez mrugnięcia okiem, nawet nie znając Twojego imienia. byś nie miał żadnego udziału w moim życiu.
|
|
 |
chciałabym, żeby był teraz gdzieś obok, przy mnie i tylko dla mnie, żebym mogła wtulić się w jego klatkę piersiową, a on bez zbędnych słów i uprzedzeń, zatracałby się w każdej z sekund spędzonych tuż obok mnie, mając do własnej dyspozycji nawet najmniejszy milimetr ciała. niezważając na czas, nie myśląc o jutrze i o tym co będzie za chwilę, sekundy stałyby się jakby wiecznością, tą najcudowniejszą, dzięki której sensem wszystkiego staje się jedynie istnienie, życie, w prawdzie może to niecodzienne lecz bez względu na to jak jest, wciąż wspólne.
|
|
 |
uwielbiam budzić się rano i wiedzieć , że moje życie z dnia na dzień najbiera głębszego sensu . bo przecież wczoraj było dobrze to dzisiaj będzie jeszcze lepiej . niewyobrażalnie Cię kocham . bardziej niż niektórzy żelki . magia wspomnień przeplatających się przed snem w moich myślach równa się z porannym uśmiechem na widok Twojej mordki . miło wiedzieć , że mam dla kogo żyć .
|
|
 |
po prostu uważaj mała . te wszystkie nieprzespane noce , te wszystkie łzy złości , te wszystke rozbite talerze to wszystko przez Ciebie . blondi z miniówką ledwo zakrywającą pupę i kilogramem tapety na mordzie . i nie mów mi , że zadrość to brak zaufania do mężczyzny . zazdość to oznaka jak bardzo zależy . więc , nie rujnuj życia mi i wszystkim do okoła . najlepiej zamknij się w pomieszczeniu gdzie bęziesz tylko Ty i Twoja udawana zajebistość .
|
|
 |
Przychodzi taki dzień, kiedy nawet żelki haribo nie, są w stanie Cię uszczęśliwić. Kiedy stając przed lustrem, potrafisz bez ogródek wykrzyczeć, że nienawidzisz samej siebie.
|
|
|
|