 |
A największe z moich marzeń to twoje serce
|
|
 |
Ciągle myślę o zmianach, pragnę lepiej się poczuć
Ale budzę pijany w aucie gdzieś na poboczu
Patrze w niebo i pytam, gdy ten obraz się ściemnił
Czy tą pustkę po Tobie da się w ogóle wypełnić
|
|
 |
Patrzę na fotografie, to mnie wciąga jak opium
Dłuższą chwilę nie mogę, od nich oderwać wzroku
W pojedynkę na miasto, znów wychodzę bez celu
Nie jest fajnie, gdy idę tak po prostu samemu.
|
|
 |
Ta muzyka znów płacze, ja nie dostrzegam celu
Te wspomnienia wirują niczym strzępki papieru
To mnie w środku morduje, chwilę spędzam przed lustrem
Pije drinka i czuje, że i tak dziś nie usnę.
Znów się o coś rozbijam, w duszy robi się zimno
Dobrze wiemy oboje, że tak być nie powinno
|
|
 |
Rozmawiałem dziś z Tobą, byłaś w fatalnej formie
Chodź nas nie ma, to nigdy nie porzucę tych wspomnień
Widzę jak stoisz w oknie, mi brakuje oddechu
I nie jestem już adresatem Twoich uśmiechów
|
|
 |
A gdy mam chwilę słabości, napiszę tu co mnie boli, co męczy, co nie pozwala żyć... W tym jest magia moblo... to jedyne miejsce, gdzie możesz napisać co czujesz i nikt Ci nie odpowie... Nikt Cię nie skrytykuje...
|
|
 |
Dużo łatwiej wypisywać mi tu swoje uczucia niż pisać eseje do Ciebie w smsach...
|
|
 |
Sens tkwi w tym by zaakceptować drugą połówkę taką jaką jest, a nie kazać sie jej zmienić...
|
|
 |
Ty się nie zmienisz, ja się nie zmienię... nie zmienimy się oboje...
|
|
 |
Przecież sam mi mówiłeś, że istnieje taka miłość, jedna jedyna na całe życie, ale czasem nie można żyć z tą osobą, bo najzwyczajniej w świecie się nie da... Więc po co chcesz próbować? bez sensu.. pogódź się ze swoimi słowami.... My jesteśmy idealnym przykładem pary, która się kocha nad życie, ale nie może być razem... Choćby nie wiem co...
|
|
 |
tak mam 1000 myśli na minutę i tak waham się nad odpowiedzią i tak mam mieszane uczucia... ale ostatecznie zawsze, gdy zaczynam gdybać dochodzę do wniosku, że TO NIE MA SENSU!
|
|
 |
może i w głębi serca bardzo chcę być razem, chcę powiedzieć "tak, spróbujmy"... ale do jest w sercu... w głowie mam na szczęście rozum, który mówi mi, że mam powiedzieć stanowcze "nie" i odejść..
|
|
|
|