 |
z początkiem kalendarzowej jesieni odeszła nasza miłość...
|
|
 |
nie zależało mi tak bardzo na chodzeniu za rączkę, przytulaniu się. chciałam jedynie zakochać się, znaleźć miłość. osobę z którą zapragnę spędzić resztkę swojego życia. chciałam jedynie osoby która obdarzy mnie tak wielkim i silnym uczuciem jakim darzę ją. zamiast tego otrzymałam kolejny cios w serce, kolejny przyklejony plaster, który non stop się odkleja
|
|
 |
nie mam już siły by wstrzymać łzy, odszedłeś, zostawiając mnie samą w tym szarym bagnie nazywanym potocznie rzeczywistością.
|
|
 |
i choćby chciała wyrzucić go z pamięci, nie mogła, nie była w stanie
|
|
 |
'Skąd wiem, że jest właściwy? Bo gdybym rozpadła się na milion kawałeczków On jedyny byłby na tyle cierpliwy, by mnie pozbierać i skleić w całość. Doprowadzić do idealnego, lepszego niż pierwotny stanu' - tak wlasnie myslalam
|
|
 |
spójrz mi w oczy i powiedz , że mnie nie kochasz i że mam odejść ,a tak zrobię
|
|
 |
- Zgadnij kotku, co mam w środku.
- Egoistycznego pustaka, bez jakichkolwiek uczuć?
|
|
 |
A jeśli jutro dowiesz się, ze pierdolnął mnie samochód to co powiesz ... ?
|
|
 |
Nie mam wątpliwości , że Cię kocham..czasami zastanawiam się tylko kurwa za co.
|
|
 |
Zaczynasz wszystko od nowa, by znów popełnić te same błędy.
|
|
 |
Bywają w życiu chwile, których ból daje się
zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść
|
|
 |
Widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało.
|
|
|
|