 |
I jeszcze jutro się obudzisz,
i zaboli,
i pojutrze też,
ale za każdym dniem coraz mniej.
|
|
 |
Za miłość, przyjaźń i wspólne awantury.
|
|
 |
Czasem brakuję mi tchu żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.
|
|
 |
Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce.
|
|
 |
Zgasło wszystko, blady świt odebrał przyszłość.
|
|
 |
wypełniasz wszystkie moje myśli .
|
|
 |
Siedzisz na łóżku w swoim pokoju. W uszach masz słuchawki z ulubioną muzyką, w ręku kubek kawy i papieros. Tępo patrzysz w pustą przestrzeń. Na Twojej twarzy maluje się ból, jesteś bliska płaczu. Przypominasz sobie wszystkie wspólnie spędzone z nim chwile, wszystkie zajebiste odpały jak i te romantyczne momenty tylko we dwoje. Ciągle masz przed sobą wizję, jak mogłoby być pięknie. Ale nie jest. Musiałaś go zostawić, bo po tym co Ci zrobił nie zasługiwał na drugą szansę. Ciągle nasuwa Ci się pytanie 'Dlaczego ?'. Z zadumy wyrywa Cię fajka, paląca Twoją dłoń. Popiół pływa w kubku, telefon się rozładował, a po policzkach mimowolnie płyną łzy. Nie panujesz nad swoim życiem. ' Kurwa, po raz kolejny się spierdoliło!'. Ale wiesz, ze za jakiś czas zapomnisz, potem znowu znajdziesz kogoś innego i ponownie wpierdolisz się w ten dziwny stan. Bo nie potrafisz żyć bez miłości, mimo że wiesz jak cholernie boli i jak bardzo jest popierdolona. / diillady
|
|
 |
Zbyt często i zbyt długo czekałam już w moim życiu na ludzi lub zdarzenia, które się potem nigdy nie realizowały, albo realizowały się tak późno, że nie miało to już dla mnie żadnego znaczenia.
|
|
 |
Poznałam kogoś. Skreśliłam go po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
 |
Czy nie masz czasem ochoty tak po prostu, czasami dać komuś lub sobie w twarz? I nie przeprosić chwilę potem, nie powiedzieć, że Ci przykro, że się uniosłeś, że nie wiesz dlaczego? Czy nie masz ochoty zawyć z bólu, z bezsilności, ze wstrętu do siebie? Ale zawyć głośno, tak by wszyscy to usłyszeli, by się gwałtownie odwrócili na Ciebie ze strachem?
|
|
 |
Nie obchodzi Cie to wcale, nie wychodzi nam to wcale.
|
|
 |
Trudno się do siebie nie odzywać.
|
|
|
|