|
Mam ochotę założyć słuchawki i nastawić tak głośno, że rozjebie mi banie..
|
|
|
Jestem zmęczona walką o innych . Teraz usiądę i sprawdzę , kto będzie walczył o mnie./
|
|
|
Każdy popełnia w życiu błędy, lecz nie każdy się na nich uczy, zrozumiesz, jak dorośniesz./
|
|
|
Dlaczego? Bo zasługujesz na kogoś, kto nie będzie miał całego szeregu spraw ważniejszych, spraw istotnych, pasji, przyjaciół, znajomych, innych priorytetów, kto będzie miał więcej czasu lub po prostu lepiej go zaaranżuje i wpisze Cię w swoją codzienność w pierwszej kolejności. Kogoś, kto będzie lgnął do Ciebie, tylko do Ciebie i tylko z Tobą będzie chciał spędzać swoje wolne godziny. Bo jestem nielojalna, niepoprawna, nie taka jaką mnie chcesz. Bo zaczynam tu nowe, inne życie. Bo nie potrafię się poświęcać do tego stopnia, nie widząc tego samego w zamian. Bo nienawidzę tej zazdrości i właśnie ona popycha mnie jeszcze silniej w stronę tego, o co byłeś, a nie powinieneś się na mnie wkurwiać. I wszystkie te "bo", "ponieważ" i główne powody nie mają żadnego znaczenia, kiedy chcesz słuchać i wierzyć tylko jednemu - jestem kurwą, bo mam innego. / definicjamilosci :*
|
|
|
U mnie dobrze. We mnie źle./
|
|
|
Oddycham, ale to nie znaczy, że jest dobrze./
|
|
|
Bądźmy egoistami, bluzgajmy ile wlezie, pijmy, palmy, róbmy melanż każdej nocy. Ale nie zapominajmy o miłości./
|
|
|
lepiej jest mieć kogoś. nawet, jeśli to boli. nawet, jeśli to najboleśniejsza rzecz, jaką masz. nawet, jeśli to najboleśniejsza rzecz, którą kiedykolwiek miałaś. / chirurdzy.
|
|
|
Mam pistolet dwa naboje i nas dwoje to koniec./
|
|
|
Zdarza mi się płakać tak, że dławię się łzami. zdarza mi się śmiać tak, że nie mogę złapać oddechu. nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. mogę powiedzieć, że dążę do szczęścia ze łzami w oczach./
|
|
|
Omota Cię, będzie Ci dawał słodkie pocałunki, spędzał z Tobą multum czasu, zwierzal Ci się, mówil jak bardzo Cie kocha . A Ty? uzależnisz się od tego gnoja, który za kilka miesiecy i tak będzie bajerował nową zdobycz./
|
|
|
Nie byłeś w moim typie. Nigdy. Uważałam Cię za płytkiego egoistę, który poza swoją osobą i kilkoma kumplami, z którymi może pójść na piwo nie widzi nikogo i niczego. Do czasu. Do tej cholernej rozmowy, gdy okazałeś się wartościowym chłopakiem, który potrafi pomóc, który doradzi, pocieszy, martwi się. I do momentu gdy przypadkiem spojrzałeś mi w oczy. Długie, intensywne, spowolnione, niebieskie spojrzenie, które śni mi się w nocy./
|
|
|
|