![pamiętam jak zastanawialiśmy się jak kiedyś będą wyglądać Nasze pogrzeby i ile przyjdzie na nie osób. powiedział mi wtedy że gdyby umarł pierwszy to moim zadaniem jest puszczenie na Jego pogrzebie nowin paktofoniki. mówił też że wszyscy mają być ujarani i uśmiechnęci i że nie życzy sobie płaczu. śmiałam się słuchając jak zafascynowany opowiada o tym że stypa ma być najlepsze bibą roku nie mając pojęcia o tym że za kilka miesięcy faktycznie będę słuchać utworu paktofoniki stojąc nad Jego grobem i próbując powstrzymać łzy bo przecież tego sobie życzył.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
pamiętam, jak zastanawialiśmy się jak kiedyś będą wyglądać Nasze pogrzeby, i ile przyjdzie na nie osób. powiedział mi wtedy, że gdyby umarł, pierwszy, to moim zadaniem jest puszczenie na Jego pogrzebie "nowin", paktofoniki. mówił też, że wszyscy mają być ujarani, i uśmiechnęci, i ,że nie życzy sobie płaczu. śmiałam się, słuchając, jak zafascynowany opowiada o tym, że stypa, ma być najlepsze bibą roku - nie mając pojęcia o tym, że za kilka miesięcy faktycznie będę słuchać utworu paktofoniki, stojąc nad Jego grobem, i próbując powstrzymać łzy - bo przecież tego sobie życzył..|| kissmyshoes
|
|
![a gdy zobaczyłam Cię jak wchodzisz do baru serce zaczęło walić mi coraz mocniej. i nie było w tym żadnego pozytywnego uczucia żadnej radości żadnej nutki tęsknoty był tylko żal nienawiść i obrzydzenie. gdy podchodziłeś do baru automatycznie się odsunęłam na bezpieczną odległość. widziałam tylko wzrok kumpla z pracy który mówił: Tylko słowo Żaklina . patrzyłam na Ciebie chyba nawet coś mówiłeś a ja powtarzałam sobie w głowie wers piosenki która leciała wszystko byle tylko Cię nie słuchać. w końcu jedyną rzeczą na jaką było mnie stać w tym momencie było słowo: wyjdź a następnie wciśnięcie przycisku wzywającego ochronę bo wiedziałam że i tak mnie nie posłuchasz. rzuciłeś się w kierunku baru wyciągając do mnie rękę a ja stałam jak wryta błagając tylko o to byś jak najszybciej zniknął z moich oczu i z mojego życia. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
a gdy zobaczyłam Cię, jak wchodzisz do baru, serce zaczęło walić mi coraz mocniej. i nie było w tym żadnego pozytywnego uczucia - żadnej radości, żadnej nutki tęsknoty - był tylko żal, nienawiść, i obrzydzenie. gdy podchodziłeś do baru, automatycznie się odsunęłam, na bezpieczną odległość. widziałam tylko wzrok kumpla z pracy, który mówił: "Tylko słowo,Żaklina". patrzyłam na Ciebie - chyba nawet coś mówiłeś - a ja powtarzałam sobie w głowie wers piosenki, która leciała - wszystko, byle tylko Cię nie słuchać. w końcu, jedyną rzeczą na jaką było mnie stać w tym momencie było słowo:"wyjdź", a następnie wciśnięcie przycisku wzywającego ochronę, bo wiedziałam, że i tak mnie nie posłuchasz. rzuciłeś się w kierunku baru, wyciągając do mnie rękę, a ja stałam jak wryta - błagając tylko o to, byś jak najszybciej zniknął z moich oczu, i z mojego życia. || kissmyshoes
|
|
![zawodziliśmy się na sobie milion razy Ty na mnie gdy po raz kolejny patrzyłeś w moje przećpane oczy ja na Tobie gdy setny już raz widziałam jak zataczasz się najebany do nieptrzytomności. daliśmy sobie tak mnóstwo bólu ja gdy krzyczałam Ci prosto w twarz że nienawidzę Cię za to że Cię kocham Ty gdy waliłeś pięścią w ścianę i ze łzami w oczach po raz kolejny ode mnie odchodziłeś. i może lepiej że to wszystko się skończyło i że jest jak jest bo nie mam ochoty już Cię znać i patrzeć na Ciebie. nie mam siły na to by znowu walczyć z Twoimi kłamstwami i pełnym skurwysyństwa charakterem. i nie mówię że jestem bez winy bo znam samą siebie ale wiem też że to nie ja przechyliłam szalę która rozsypała to wszystko co staraliśmy się poskładać i z ręką na sercu odpowiadam Ci że to tylko i wyłącznie Twoja wina Panie rzekomo doskonały. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
zawodziliśmy się na sobie milion razy - Ty na mnie, gdy po raz kolejny patrzyłeś w moje przećpane oczy - ja, na Tobie, gdy setny już raz widziałam jak zataczasz się, najebany do nieptrzytomności. daliśmy sobie tak mnóstwo bólu - ja, gdy krzyczałam Ci prosto w twarz, że nienawidzę Cię za to, że Cię kocham - Ty, gdy waliłeś pięścią w ścianę, i ze łzami w oczach po raz kolejny ode mnie odchodziłeś. i może lepiej, że to wszystko się skończyło, i , że jest jak jest - bo nie mam ochoty już Cię znać, i patrzeć na Ciebie. nie mam siły na to, by znowu walczyć z Twoimi kłamstwami, i pełnym skurwysyństwa charakterem. i nie mówię, że jestem bez winy - bo znam samą siebie, ale wiem też, że to nie ja przechyliłam szalę, która rozsypała to wszystko, co staraliśmy się poskładać i z ręką na sercu, odpowiadam Ci, że to tylko i wyłącznie Twoja wina, Panie - rzekomo - doskonały. || kissmyshoes
|
|
![przyznaj się sam przed sobą dlaczego chcesz za każdym razem wracać? bo żadna inna nie dała Ci takich cudownych wspomnień. żadna inna nie szła za Tobą w ogień. żadna inna nie była z Tobą na dobre i złe. żadna inna nie biła się o Ciebie. żadna inna tak cudownie nie mówiła że kocha. żadna inna nie paliła z Tobą skrętów na dachu bloku. żadna inna nie biegała z Tobą w deszczu. żadna inna tak cudownie nie wyglądała w Twojej bluzie. żadna inna nie była tak mocno wpierdolona w Twoje serce. żadna inna nie była mną. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
przyznaj się, sam przed sobą - dlaczego chcesz za każdym razem wracać? bo żadna inna, nie dała Ci takich cudownych wspomnień. żadna inna, nie szła za Tobą w ogień. żadna inna, nie była z Tobą na dobre i złe. żadna inna, nie biła się o Ciebie. żadna inna, tak cudownie nie mówiła, że kocha. żadna inna, nie paliła z Tobą skrętów na dachu bloku. żadna inna, nie biegała z Tobą w deszczu. żadna inna, tak cudownie nie wyglądała w Twojej bluzie. żadna inna, nie była tak mocno wpierdolona w Twoje serce. żadna inna, nie była mną. || kissmyshoes
|
|
![nie mogę obiecać Ci tego że nigdy już nie dojebię do pieca jak kiedyś i nie wrócę do ćpania. nie moge obiecać Ci że nie upiję się do nieprzytomności przy większym problemie. nie mogę obiecać Ci że nie odejdę bo przecież mam do tego prawo. nie mogę obiecać Ci że nigdy już nikomu nie wyjebię bo wiesz że często lubię do tego wracac. nie moge obiecać Ci że będę zawsze taka jaka jestem teraz bo lubię się zmieniać. nie mogę obieciać Ci niczego bo żadnej rzeczy nie mam w życiu na sto porcent.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
nie mogę obiecać Ci tego, że nigdy już nie dojebię do pieca jak kiedyś, i nie wrócę do ćpania. nie moge obiecać Ci, że nie upiję się do nieprzytomności, przy większym problemie. nie mogę obiecać Ci, że nie odejdę, bo przecież mam do tego prawo. nie mogę obiecać Ci, że nigdy już nikomu nie wyjebię, bo wiesz,że często lubię do tego wracac. nie moge obiecać Ci, że będę zawsze taka jaka jestem teraz, bo lubię się zmieniać. nie mogę obieciać Ci niczego, bo żadnej rzeczy nie mam w życiu na sto porcent.. || kissmyshoes
|
|
![lubię grube biby w weekendy ale lubię też spokojny wieczór z ukochaną osobą. kocham rządzić parkietem i sprawiać że te wszystkie dziunie są zazdrosne ale czasem wolę usiąść z boku i sprawiać by nikt mnie nie zauważał. zazwyczaj jestem miła ale potrafię też dopierdolić wredną miną i zjechać kogoś z góry na dół gadką. jestem jak ogień i woda. jestem tak bardzo zróżnicowana i tak bardzo zagadkowa i wiem że to Cię we mnie pociąga najbardziej. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
lubię grube biby w weekendy, ale lubię też spokojny wieczór z ukochaną osobą. kocham rządzić parkietem, i sprawiać, że te wszystkie dziunie są zazdrosne, ale czasem wolę usiąść z boku, i sprawiać by nikt mnie nie zauważał. zazwyczaj jestem miła, ale potrafię też dopierdolić wredną miną i zjechać kogoś z góry na dół, gadką. jestem jak ogień i woda. jestem tak bardzo zróżnicowana, i tak bardzo zagadkowa, i wiem, że to Cię we mnie pociąga najbardziej. || kissmyshoes
|
|
![tak byłam przez pewien czas zerem. stoczyłam się na samo dno najgorsze dno jakie mogłam sobie wyobrazić. całymi tygodniami przesiadywałam zamiast w domu i szkole to u ludzi którzy tak bardzo namieszali mi w głowie i tak bardzo źle na mnie wpływali. doprowadziłam się tym do zapaści i uzależnienia ale jak widać żyję i wciąz tu jestem bo byłam w stanie się podnieść bo miałam kogoś kto wziął mnie za szmaty i wyciągnął z tego bagna. miałam kogoś kto nie miał skrupułów i bez żadnych zahamowań wypierdalał mi blachę za blachą bym tylko się ogarnęła. miałam kogoś kto przy mnie był miałam najmocniejsze oparcie po słońcem miałam przyjaciół. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
tak,byłam przez pewien czas zerem. stoczyłam się na samo dno, najgorsze dno jakie mogłam sobie wyobrazić. całymi tygodniami przesiadywałam zamiast w domu i szkole, to u ludzi, którzy tak bardzo namieszali mi w głowie, i tak bardzo źle na mnie wpływali. doprowadziłam się tym do zapaści, i uzależnienia - ale, jak widać - żyję, i wciąz tu jestem, bo byłam w stanie się podnieść, bo miałam kogoś kto wziął mnie za szmaty, i wyciągnął z tego bagna. miałam kogoś, kto nie miał skrupułów, i bez żadnych zahamowań wypierdalał mi blachę za blachą, bym tylko się ogarnęła. miałam kogoś, kto przy mnie był - miałam najmocniejsze oparcie po słońcem - miałam przyjaciół. || kissmyshoes
|
|
![nie nie było mi Jej żal w żadnym momencie życia. miałam gdzieś Jej łzy które spowodowane były moim powrotem do domu po trzech dniach melanżu i ostrego śpania. nie obchodziło mnie Jej błaganie bym w końcu się ogarnęła i przestała bić. ani trochę nie ruszał mnie Jej szloch który słyszałam w pokoju obok gdy dowiedziała się o mojej sprawie w sądzie. nigdy nie będzie mi Jej żal i nigdy nie będę żałować bólu jaki Jej sprawiłam. i może to kurewskie i tam bardzo zimne ale ja też kiedyś przez Nią cierpiałam tak samo mocno ... kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
nie, nie było mi Jej żal - w żadnym momencie życia. miałam gdzieś Jej łzy, które spowodowane były moim powrotem do domu po trzech dniach melanżu i ostrego śpania. nie obchodziło mnie Jej błaganie, bym w końcu się ogarnęła, i przestała bić. ani trochę nie ruszał mnie Jej szloch, który słyszałam w pokoju obok, gdy dowiedziała się o mojej sprawie w sądzie. nigdy nie będzie mi Jej żal, i nigdy nie będę żałować bólu jaki Jej sprawiłam. i może to kurewskie, i tam bardzo zimne - ale ja też kiedyś przez Nią cierpiałam, tak samo mocno ... || kissmyshoes
|
|
![czemu nie ma mnie już obok Ciebie? bo nie jestem w stanie znieść Twoich kolejnych już porażek. nie jestem w stanie patrzeć w Twoje zawiedzione oczy. nie jestem w stanie być obok człowieka który przegrał życie na samym jego stracie.. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
czemu nie ma mnie już obok Ciebie? bo nie jestem w stanie znieść Twoich kolejnych już porażek. nie jestem w stanie patrzeć w Twoje zawiedzione oczy. nie jestem w stanie być obok człowieka, który przegrał życie, na samym jego stracie.. || kissmyshoes
|
|
![setki razy dostawał przy mnie w pysk po czym otrzepywał się i szedł dalej pić do baru. kilka razy widziałam jak dostaje w klatce taki wpierdol po którym większość nie przeżyłaby. nigdy tak na serio nie zabolało go moje uderzenie nawet gdy biłam z całej siły. zawsze uważałam Go za silnego faceta czasami nawet aż za bardzo silnego do czasu gdy pierwszy raz pokłóciliśmy się do tego stopnia że nie mieliśmy pojęcia kto głośniej wytykał komu błędy. wtedy po moich słowach które brzmiały: dobrze w takim razie nie zobaczysz mnie juz nigdy zobaczyłam w Jego oczach łzy i ból pierwszy raz w życiu ujrzałam przerażenie i grymas twarzy którego nigdy wcześniej nie miałam okazji widzieć. później gdy zapytałam czemu widzę go dopiero teraz z powagą odpowiedział mi trzema słowami: bo mi zależy które tak bardzo utkwiły mi w pamięci. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
setki razy dostawał przy mnie w pysk, po czym "otrzepywał się" i szedł dalej pić, do baru. kilka razy widziałam jak dostaje w klatce taki wpierdol, po którym większość nie przeżyłaby. nigdy tak na serio nie zabolało go moje uderzenie, nawet gdy biłam z całej siły. zawsze uważałam Go za silnego faceta, czasami nawet aż za bardzo silnego - do czasu - gdy pierwszy raz pokłóciliśmy się do tego stopnia, że nie mieliśmy pojęcia, kto głośniej wytykał komu błędy. wtedy, po moich słowach,które brzmiały: "dobrze, w takim razie nie zobaczysz mnie juz nigdy", zobaczyłam w Jego oczach łzy i ból - pierwszy raz w życiu ujrzałam przerażenie, i grymas twarzy, którego nigdy wcześniej nie miałam okazji widzieć. później, gdy zapytałam, czemu widzę go dopiero teraz, z powagą odpowiedział mi trzema słowami: "bo mi zależy", które tak bardzo utkwiły mi w pamięci. || kissmyshoes
|
|
![robiłam drinka podczas gdy kumpel próbował opanować dziwną kłótnię dwóch klientów wzywając ochronę. wpatrywałam się na szarpiących się kolesi podśpiewując sobie jakiś utwór dj'a. już miałam podawać drinka jakiejś pannie gdy wytrącił mi go z ręki koleś wpadający do mnie za bar dosłownie. stałam w szoku nie mając pojęcia czy śmiać się czy płakać. wszyscy spojrzeli w moją stronę później zaś na gościa który starał podnieść się i otrzepać z resztek zbitych kufli które na Nim zostały. gdy już wstał uśmiechnął się w moją stronę po czym z zawstydzeniem dodał: już idę wpadłem tylko na chwilę . nadal stałam w tej samej pozycji z tą samą miną i tą samą świadomością że raczej nie pracuję w do końca normalnym miejscu i z do końca normalnymi ludźmi bo ochroniarze zamiast wynosić kolesia z klubu na spokojnie przyglądali się sytuacji cisnąć bekę z mojej zaskoczonej miny. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
robiłam drinka, podczas gdy kumpel próbował opanować dziwną kłótnię dwóch klientów, wzywając ochronę. wpatrywałam się na szarpiących się kolesi, podśpiewując sobie jakiś utwór dj'a. już miałam podawać drinka jakiejś pannie, gdy wytrącił mi go z ręki koleś wpadający do mnie, za bar - dosłownie. stałam w szoku, nie mając pojęcia czy śmiać się, czy płakać. wszyscy spojrzeli w moją stronę, później zaś na gościa, który starał podnieść się i otrzepać z resztek zbitych kufli, które na Nim zostały. gdy już wstał, uśmiechnął się w moją stronę po czym z zawstydzeniem dodał: "już idę,wpadłem tylko na chwilę". nadal stałam w tej samej pozycji, z tą samą miną i tą samą świadomością, że raczej nie pracuję w do końca normalnym miejscu, i z do końca normalnymi ludźmi - bo ochroniarze zamiast wynosić kolesia z klubu, na spokojnie przyglądali się sytuacji, cisnąć bekę z mojej zaskoczonej miny. || kissmyshoes
|
|
|
|