 |
Ja i problemy, jak jedno ciało. Czasem bywało że się żyć odechciewało
|
|
 |
to co odeszło to przeszłość. pierdol. stawiam na jutro postawisz ze mną?
|
|
 |
Bez uczuć się umiera, nawet utrzymując tętno
Jeśli w sercu ma być pusto, głucho, zimno, drętwo
Chodź przejedź się ze mną
|
|
 |
a ciało drży, gdy idzie z przeszłości klisza, a doświadczenie po kolei z błędów rozlicza
|
|
 |
Problemy gdzies zniknęły - jestem wolna, prawdziwa
A słonce ciągle dopierdala właśnie tak jak trzeba.
Dokładnie w takie dni jestem gdzieś bliżej nieba
|
|
 |
Nie myślę o żalu do bliskich za błędy bo sam popełniłem ich pewnie tysiące
|
|
 |
.Nie narzekaj na los nawet wtedy, gdy upadasz
I doceniaj każdy krok, nawet ten na kolanach.
|
|
 |
już nie wiem co jest dla mnie dobre i czy jestem sobą. moje myśli są chore tylu ludzi nie jest obok.
|
|
 |
Ludzie odchodzą i niekoniecznie do piachu
Wciąż tracimy i zdobywamy przyjaciół
I choć nie zastąpisz tego, co było wcześniej
Musisz unieść głowę będąc tym kim jesteś
A kiedy naprawdę wszystko się sypie
To siedzisz, tulisz wspomnienia zaplątane w ciszę
Cisza... To ona pozwala pamiętać
Nigdy nie okazuj emocji w nerwach
|
|
 |
Myśli, myśli znów nie dają mi tu żyć,
milcz, i nie mów nic teraz odpłyń ze mną,
w tą otchłań, która zakrywa szarą codzienność,
|
|
 |
czuje się strasznie gdy patrze w przeszłość
ale teraz mam tą pieprzoną pewność
rozdrapałam to znowu trudno wciąż
chce zniknąć gdy patrze w lustro
|
|
 |
Nadzieja, to jest taki cholerny twór. Wszyscy na nią narzekamy, przez nią są same problemy, a z drugiej strony tylko ona trzyma nas przy życiu. Bo bez nadziei na lepsze jutro nie wytrzymalibyśmy w tym, bądź co bądź, niesprawiedliwym świecie. To jest jedna z niewielu rzeczy, która będąc złą jest dobra.
|
|
|
|