 |
Najgorsza jest świadomość, że wszystkie miejsca, twarze, uczucia są bezpowrotne. Choćbyś się starał na wszelakie sposoby to bilet w jedną stronę. Udręka. Stąd się nie wraca. / k.sz
|
|
 |
Odpalam znicz, siadam i patrze jak tli się płomień. Beznamiętnie, bez nadziei na inny rozwój zdarzeń. Jestem nim./ k.sz
|
|
 |
z wesołym składem wrzucamy na luz
|
|
 |
W każdym cierpieniu jest złoto. Kiedy ta huta się zawali ?! Nie chce złota, chce spokoju. Kupi mi ktoś ?/ k.sz
|
|
 |
Otwierasz oczy, jesteś cholernie zmęczony dniem, chociaż dopiero wstajesz. Idziesz do pracy, szkoły. Przekonujesz kogoś do swoich racji, popadasz w coraz to głębsze uzależnienie. Zatracasz się by jutro robić to wszystko na nowo. Kolejna kartka zapisana niewdzięcznym długopisem. Gdzie mój stary notes ?! / k.sz
|
|
 |
Nie wszystko jest takie, jakim wydaje się być.. / k.sz
|
|
 |
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
 |
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
 |
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
 |
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
 |
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
 |
Twoje uczucia stygną, szybciej niż moja herbata.
|
|
|
|