 |
moja refleksja jest taka, że ludzie są popierdoleni. // żulczyk - bóg.
|
|
 |
Nie można kochać delikatnie i nie można rozstać się delikatnie. Nie wierzę w tak zwane rozstanie z klasą. Tam, gdzie jedna strona cierpi, nie ma mowy o delikatności.
|
|
 |
nie ma lepszego miejsca, niż obok.
|
|
 |
Nigdy się nie zastanawiałam co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała takiej rzeczy... Co bym zrobiła słysząc, że zostało mi kilka miesięcy życia, ze mam raka, że umieram..... Zamknęłabym się w pokoju i płakała....? A może bym nikomu nie powiedziała i udawałabym że nic się nie wydarzyło, ze jestem zdrowa....? A może bym wyjechała, uciekła w samtności i robila rzeczy, których nigdy nie miałam odwagi robić...? A może bym walczyła, zeby przeżyć...? A moze.... No właśnie co moze...? Co bym kurwa zrobiła z sobą i swoim zyciem???? No co...?!!!!!!!!!!
|
|
 |
''Nie wiem dlaczego ludzie mówią, że cuda się nie zdarzają, przecież ty mi się zdarzyłaś''
|
|
 |
“Może ktoś na nią czeka w domu. Może jest z kimś po prostu umówiona. Może pójdzie dziś z kimś do łóżka. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.(...) Skasowałem jej numer, ale wciąż znam go na pamięć".
-Żulczyk
|
|
 |
"W życiu jest tak, że czasami musisz się zderzyć ze ścianą. Musisz nabić sobie potwornego guza. I wtedy ktoś, prawdopodobnie, jebnie cię jeszcze prosto w brzuch. Wówczas sobie przypomnisz, jak fantastycznie jest mieć płuca.
Jak cudowny jest każdy bezproblemowy oddech. Jak cudowny jest krzyk.
A później? Później musisz wstać, oprzytomnieć i rozwalić tę ścianę, albo ją obejść.
Wstań, więc. Ja próbuję."
-Piotr C.
|
|
 |
to, co przychodzi nam zbyt łatwo, nisko cenimy.
|
|
 |
Nie jestem w stanie poskładać tego ponownie. To nie to samo.
|
|
 |
[...] nie wiem co się stało ani jak doprowadziłam się do takiego stanu, ale jest, jak jest i mam kurewsko poważne problemy i nie wiem, czy da się z nimi coś zrobić. nie wiem, czy ze mną da się coś zrobić. ~ deliberacja
|
|
 |
14 października 2015, 8:18 nadal płaczę i to się chyba nie skończy
|
|
 |
bo przychodzi taki moment, nie jesienna depresja, nie załamanie pogody, coś takiego, co kładzie Cię do łóżka, coś niby bez konkretnego powodu, przecież nie brak Ci miłości, chcesz zostać sama, kompletnie sama, ale mimo wszystko masz nadzieję, ze ktoś będzie uparcie trzymał Cię za rękę, obiecywał ze nigdy Cię nie zostawi i spróbuje ochronić przed gorszym smutkiem. czujesz się beznadziejna, nic Ci sie nie udaje, wolisz zapaść sie pod ziemię, chcesz nic nie pamiętać, chcesz by o Tobie zapomniano, ale nagle zapala się czerwona lampka, że nie można uciekać przed problemem.
|
|
|
|