 |
|
po co te uśmiechy, rozmowy, spotkania, po co robisz mi tą cholerną nadzieję a potem tak po prostu olewasz.
|
|
 |
|
byłam silna, dawałam ze wszystkim radę, zawsze byłam uśmiechnięta, papierosy, alkohol to był dla mnie koszmar. pojawiłeś się ty i wszystko się spieprzyło. już nie jestem silna, nie daje rady, rzadko się uśmiecham, nałogowo palę i topie smutki w alkoholu. zjebałeś wszystko.
|
|
 |
|
odszedłeś i zabrałeś ze sobą moje szczęście, mój uśmiech, dobre dni i wszystko co było piękne.
|
|
 |
|
ja kocham Ciebie, ona twoją wypłatę. ale wolisz ją bo ma większe cycki i nosi krótsze spódniczki, rozumiem.
|
|
 |
|
mam plusika, jea jea jea. tylko, że na siedmiu stronach łyso -.-' :*
|
|
 |
|
jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby. prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc "no, teraz twoja kolej!'' przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach. / nie wiem czyje
|
|
 |
|
kiedyś mogliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. całymi dniami i nocami i zawsze mieliśmy jakiś temat. a dzisiaj? dzisiaj to jest tylko : cześć, nic, aha, pa.
|
|
 |
|
nie, no coś ty nie kocham go! to, że o nim myślę 24h na dobę, cieszę się jak głupia kiedy napisze i jestem w siódmym niebie kiedy ze mną rozmawia to jeszcze nie świadczy o tym, że go kocham.
|
|
 |
|
to właśnie ona, kiedy upadnę pomaga mi się podnieść, jest zawsze blisko, wspiera, pomaga, doradza, nie pozwala mi się smucić, pociesza, tłumaczy, nigdy nie wyśmiewa, nie olewa. jest cholernie ważną dla mnie osobą. dzięki niej, wiem co to przyjaźń i staram się być taką dobrą przyjaciółką jak ona. kocham i traktuję ją jak siostrę.
|
|
 |
|
znasz to uczucie, kiedy stoisz przed osobą która jest dla Ciebie wszystkim, a ona Ci prosto w oczy mówi, że jesteś beznadziejna i dla nikogo ważna? wtedy łamie Ci się serce, do oczu napływają łzy a do głowy przychodzi tylko jedno 'dlaczego?'
|
|
 |
|
pamiętam jakby to było wczoraj. nasze pierwsze spotkanie i spojrzenie sobie w oczy. od razu pokochałam to spojrzenie, ale od razu też poczułam, że mnie zrani. nie pomyliłam się. pokochałam go całego, nie tylko jego spojrzenie i wcale się nie myliłam tez z tym, że mnie zrani.
|
|
|
|