 |
z dnia na dzień dostrzegam więcej błędów. tych błędów, które są w nas.
|
|
 |
szukam szczęścia w pokoju bez okien i drzwi, nic nadzwyczajnego, a wciąż nie mogę pozbierać myśli.
|
|
 |
Dziękuje, że mnie pokochałaś, ja sam siebie nienawidzę.
|
|
 |
Ja wstałem ranem dziś, dalej krwawię - wstyd, wciągnąłbym kreskę, chociaż już z tym zerwałem.
|
|
 |
nie potrafię już chyba życia brać na logikę,
znowu nie mogę zasnać a nawet gdybym mógł,
to i tak szczerz mówiąc boję się swoich snów.
|
|
 |
my jak nocne miasta, ćmy, butelka, kaptur, słuchawki
|
|
 |
zimno cola po melanżu nad ranem, piąta godzina,
potrzebuję uczucia ale może być kokaina.
|
|
 |
My ja i ty na kliszach stamtąd, kiedyś nam zależalo bardziej, dzisiaj nie bardzo...
|
|
 |
Ona odeszła i znów pękło Ci serce,
Znowu pękło Ci serce... Masz kamień w to miejsce.
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
Scenariusz czarny choć dzień jeszcze w pełni
to jedna z historii z życia wziętych
|
|
 |
Ciągle Ciebie przeklinam, kurwa tu nie ma przebacz a mówiłeś, że śmiało mam na Tobie polegać.
|
|
|
|