 |
czekając na lot do nieba, zbierając okruchy chleba, stoisz bezradnie
|
|
 |
jeśli czujesz, że musisz, powiedz mi kilka gorzkich słów
|
|
 |
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina i tam są wszyscy, a naprzeciw Ty.
|
|
 |
Muszę patrzeć prosto w oczy, tylko wtedy rozumiem.
|
|
 |
Pamiętaj. Zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci kibicuje.
|
|
 |
nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna
|
|
 |
Nie mam lekarstwa na strach, a na optymizm rzadko mnie stać.
|
|
 |
Jest, jak jest. I tak w końcu wszystko trafi szlag.
|
|
 |
czas kiedyś nie istniał, czas wymyślił człowiek
|
|
 |
Bóg Ci zesłał mnie, byś miał kogoś noc i dzień.
|
|
 |
Uwierzyć chcesz w tysiące słów. Wystarczy tak niewiele. Wśród tylu spraw i tylu dróg, ta jedna jest dla ciebie. Nadzy w deszczu, bez adresu, bezpieczni raczej z kimś. Tak zachłanni i bezradni, wierzymy jeszcze w sny.
|
|
 |
ogarnij się i nie patrz w tył, jesteś zbyt dobra
|
|
|
|