 |
wykorzystaj czas, drugiego już nie będziesz miał
|
|
 |
Nie poddaj się, bierz życie, jakim jest i pomyśl, że na drugie nie masz szans.
|
|
 |
Jeśli muszę i wybrać będę mogła, jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem... Chciałabym umrzeć przy Tobie. Jeśli kiedyś wybrać będę mogła, jak to zrobić, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem... Chciałabym umrzeć z miłości.
|
|
 |
I wtedy powiem Ci, jak bardzo Cię chcę i wszystkie moje tajemnice... O tym mieście, co to widać je w tle,
jak bardzo go nienawidzę.
|
|
 |
Dam Ci cały świat, jestem tuż obok. Możesz mi ufać, uciekamy dzisiaj razem, dzisiaj razem.
|
|
 |
Nie obiecuj mi, że zawsze ze mną pod prąd. Nic nie obiecuj mi i nie przeszkadzaj mi, bo tańczę.
|
|
 |
Elektryzują dreszcze, słowa szeleszczą w rozmowach. Między chodnikiem a krzesłem oddycham z Tobą od nowa. Noszę ciebie pod swetrem. Powietrze pachnie benzyną. Jesteś bijącym sercem, w epokę zmienioną chwilą.
|
|
 |
Jedni chcą mieć spokój, a drudzy chcą więcej. Chodź, pójdziemy razem, zaśpiewam Ci piosenkę.
|
|
 |
Wciąż o Tobie myślę, gdy nocą śpię przy ścianie. To tylko parę chwil, a może życie całe. Jak dwa samotne drzewa, w tym samym ogrodzie - daleko nam do siebie, nie mamy dokąd odejść... Powiedz, jak mnie tu znalazłeś?
|
|
 |
Dyskoteka gra! On wypatrzył dawno ją, stała za filarem. Miała modne spodnie, bluzę modną
i modny zegarek. Podszedł bliżej, przyjrzał się... Tak, to będzie ona! Wymarzona cud-kobieta, może nawet żona. Chłopak zdobył się na gest, skoczył po dwa drinki... Jak to cudo rusza się! Jaki kolor szminki! Teraz albo nigdy! - myśli chłopak, już nie może.. - you know babe, trzymaj drinka, czekam na danceflorze!
|
|
 |
Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę, nie ma czasu dla mnie w ogóle. Nie śpi po nocach, strasznie się boi. Szkoda mi dziewczyny mojej! Nie matura, a chęć szczera zrobi z Ciebie oficera. Warto, byś o tym pamiętał, gdybyś w razie nie zdał.
|
|
|
|