 |
Dziś wiem, jak tlenu potrzebuję Cię.
|
|
 |
I tylko myśli o Tobie malują mi w głowie w kolorze pejzaże.
|
|
 |
Mam pewność, że czekasz i nie dajesz odczuć.
|
|
 |
Opuszczam Cię znów, zapytaj życie o powód.
|
|
 |
Ja wolę być biedny, niż mieć tylko siano.
|
|
 |
Mówię głośno skąd pochodzę, kiedy pytasz mnie.
|
|
 |
Wiem, słownik Twój nie zna słów, których nie mógłbyś cofnąć.
|
|
 |
Kiedy mi dajesz złoty bilet w jedną stronę, daj mi też sekundę proszę, niech się zastanowię co chcę wziąć.
|
|
 |
I jak dym z Twoich ust, wszystkie zawsze i nigdy lecą przez okno.
|
|
 |
Chcesz we mnie mieć bezpieczną przystań, przerwę od życia, mały plan b.
|
|
 |
Świat mam u stóp i widzę zmiany, bo dziś bez słów znów rozmawiamy, wtedy serce napędza, znowu mam humor i wtedy czuję tą siłę, że mogę dziś dużo.
|
|
 |
Może sprawisz coś w końcu by zabić tą ciszę, a może bawi Cię to dość, kiedy tak krzyczę.
|
|
|
|