 |
Góry, góry, góry i śnieg.
|
|
 |
- Puk-puuuuuk
- Kto tam ?
- Sara.
- Jaka Sara?
- Sara, bo cerwone wyszły !
|
|
 |
-język to kość czy mięsień ?
-mięsień
-to może się po siłujemy? ;)
|
|
 |
Trzeba spiąć dupę i zebrać się w kupę !
|
|
 |
Prócz telefonu, tapety i pulpitu komputera,
prócz stu folderów i 5 ramek,
mam Cię gdzieś jeszcze.
|
|
 |
Od narodzin, aż do śmierci pozytywnie p i e r d o l n i ę c i ! xd
|
|
 |
Telefon wibruje. Słyszę swój śmieszny dzwonek ogłaszający nadejście sms'a.
Spoglądam na wyświetlacz 'masz jedną nieodebraną wiadomość'. Nadawca: ON.
Treść wiadomości: :*
I do końca dnia jestem najszczęśliwsza dziewczyną na świecie.
Oto jak głupi buziak może wprowadzić w stan euforii ♥
|
|
 |
wyszłam do pobliskiego marketu, jak zawsze słuchawki w uszy, kaptur na głowę . zerknęłam na parking pod sklepem . no tak , odwieczny widok twoich kumpli jeżdżących na deskach . byłam ich coraz bliżej , aż w końcu jeden z nich mnie przyuważył . kiwnął coś do drugiego . tłumaczyłam sobie , że na pewno nikt z nich mnie nie poznał . przecież wyglądałam strasznie - podpuchnięte oczy, blada cera i jeszcze ten kaptur i nogawki dresów , które ciągnęłam po ziemi . skręciłam za rogiem w głowie z listą zakupów i byłabym prawie staranowana przez chłopaka na desce . - co ty kurwa , nie widzisz ?! . - wydarłam się na całe gardło nie unosząc wzroku . - ej siostra , sorx . tak wyskoczyłaś , nie widziałem . - pękło mi serce . ten głos rozpoznałabym wszędzie. jego kumple stanęli jak wyryci i patrzyli w osłupieniu na spotkanie dawnej, idealnej pary, która przez dwa lata nie widziała nikogo oprócz siebie. przeliczyli się. dzisiaj stać ich było tylko na - 'sorx siostra' i 'nic nie szkodzi , brat' .
|
|
 |
Żyjemy. Byle do piątku, byle do świąt, byle do wyjazdu, byle do lata, byle jak...
|
|
 |
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi . spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? jebana bezradność i desperacja
|
|
 |
-wiesz co ona czuje -nie mam pojęcia,ja dbam o swoje dobro -no właśnie -o co ci chodzi?! -ona też o nie zadbała i poczuła wiatr we włosach lecąc z 12 piętra!
|
|
 |
Zaczął dialogować : - Kocham Cie. - Ja Ciebie tez. - Tak bardzo jak ja ? - Jeszcze bardziej . - Można kochać bardziej niż do nieskończoności ?
|
|
|
|