 |
Powoli się ściemniało. Siedzieliśmy na ławce. Właśnie opowiadałeś o planach na przyszłość. Nie ukrywałam radości kiedy uwzględniłeś w nich mnie. Nagle na ławce obok siadł starszy mężczyzna. Był czymś wyraźnie załamany, w ręce trzymał puszke piwa.. widziałam jak na nas patrzył. Przytulałeś mnie i całowałeś po policzkach. Nagle usłyszałam: '' to piękne co robicie '' z ust starca. Zawstydziłam się.. wszyscy przechodnie patrzyli na nas. '' Wiem " - głośno odpowiedziałeś. '' Ciekawe czy będziecie tak robić za 30 lat '' -ciagnął mężczyzna. " Nawet za 50 " - tym razem to ja śmiejąc się wtrąciłam. < 3
|
|
 |
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie . Te skrępowane ruchy , nieśmiałość , a potem ten wybuch namiętności . Do tej pory nie mogę zapomnieć smaku Twoich ust . Pamiętam wszystko jakby to było wczoraj . To , jak łapczywie pochłaniałeś każdy milimetr mojego ciała , było cudowne . Z każdą minutą serce biło mi szybciej , a Ty wiedząc o tym , doprowadzałeś mnie do jeszcze gorszego stanu . Podobało Ci się to , jak na mnie działasz . Byłam Ci potrzebna jak tlen , starałeś się zapamiętać każdy skrawek mojego ciała , zrozumieć całe moje wnętrze . Udało Ci się , byłeś jedynym , na którego tak podziałałam . I który tak zawrócił mi w głowie.
|
|
 |
Mówiłeś, że nie lubisz wytapetowanych blondynek, puszczających się z każdym napotkanym chłopakiem, to ja się pytam po jaką cholerę do niej wróciłeś ?
|
|
 |
Pamiętam , jak mnie przytulał zajebiście mocno , tylko dlatego , że nie wierzyłam , że coś dla niego znaczę , a potem odsuwał mnie od siebie , żeby mnie przez chwilę podenerwować . Chwilę później powoli zjeżdżał rękami z pleców na moje biodra , przyciągał wolno do siebie , tak , że praktycznie nie było między nami wolnej przestrzeni i namiętnie mnie całował . Wiedział , że wtedy mięknę...
|
|
 |
-Kocham Cię ....
-Jak możesz kochać kogoś takiego jak ja ?!
-Po prostu zakochałam się w Tobie odkąd Cię poznałam. !!
-Serio ??
-Tak Serio.
-Ale ja nie rozumiem jak możesz kochać kogoś takiego jak ja ?!
-Przecież jesteś ładna i w ogóle.
-Może jestem ładna. Ale nie mądra.
-Dlaczego tak mówisz ??
-Bo zgłupiałam z miłości do Ciebie.
|
|
 |
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej.
|
|
 |
- Koo... - ten wyraz najtrudniej jej było wypowiedzieć.
-Co koo..? Podać Ci komórkę? a może Koc? A może na komputer chcesz wejść...
-A może .. Kocham Cię Idioto.
|
|
 |
Powoli, cały czas patrząc mi prosto w oczy pochylił się do przodu. Przez chwilę opierał się lodowatym policzkiem o wgłębienie pod moim gardle, a ja, wsłuchana w jego wyrównany oddech, obserwowałam iskierki światła grające w jego bujnej czuprynie. Najbardziej ludzkie były w nim właśnie te włosy. Jego dłonie zaczęły ześlizgiwać się niespiesznie ku mojej szyi. Wstrzymał na moment oddech, a jego dłonie nie przerwały swojej wędrówki i spoczęły na moich ramionach. Wreszcie, musnąwszy nosem obojczyk, oparł głowę na mojej piersi. Słuchał jak bije mi serce.
|
|
 |
I są momenty gdy uśmiechasz się do świata , bo wiesz , że możesz wszystko
|
|
 |
nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
 |
Nawet w snach na Jego widok mam motylki w brzuchu.
Co On takiego w sobie ma, że poszłabym za Nim na koniec świata?
|
|
 |
Fakt, iż ktoś się Tobą zainteresuje sprawia, że świat nabiera tyle kolorów.
|
|
|
|