 |
To niesamowite, jak można się w kimś beznadziejnie i bezgranicznie zakochać. Jak można o kimś cały czas myśleć i tęsknić i ufać mu. Uwielbiać kogoś dotyk, pieszczotę, głos. Uwielbiać spędzać z kimś czas, martwić się o kogoś, przytulać się non stop, całować, dotykać. Jak można leżąc obok kogoś stwierdzić, że ma się wszystko. Jak może jedna osoba dać tyle szczęścia? Jak?
|
|
 |
Nie pozwolę ci odejść. Jestem za dużą egoistką i za bardzo cię potrzebuję.
|
|
 |
Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i na cudzą nikczemność... Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie.
|
|
 |
Nasza głowa potrafi wyprodukować znacznie więcej piekła niż najgorsza rzeczywistość.
|
|
 |
Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. | Marta Fox
|
|
 |
Nie żałuje rzeczy, które zrobiłam źle. Żałuję dobrych rzeczy, które zrobiłam dla nieodpowiednich ludzi.
|
|
 |
Może człowiek, jak skóra na dłoniach, robi się twardszy pod wpływem stale zadawanego bólu.
|
|
 |
Najpiękniejszym prezentem, jaki możemy dostać jest człowiek, który jest. Który daje swoją obecność. Który odbiera telefon. Który dotrzymuje słowa. Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza.
|
|
 |
W jego oczach ona zawsze mogła znaleźć zrozumienie, jego serce było miejscem, w którym mogła czuć się pewnie, jego dłonie były ciepłe, uczucia najszczersze, związek pełen troski, otoczony bezpieczeństwem.
|
|
 |
A z pustką, którą w sobie nosisz, gdzie do tej pory zaszłaś? | Licia Troisi
|
|
 |
Po jakimś czasie spotykasz go i dociera do ciebie jak bardzo byłaś głupia, jak naiwnie wierzyłaś w niemożliwe, jak wiele musiałaś poświęcić by być tylko zauważoną. Widzisz go i uświadamiasz sobie jak wielkim błędem było go kochać, jak wiele przez to straciłaś i kim się stałaś. Rozmawiasz z nim i już wiesz, że się nie zmienił, że to nadal ten sam dzieciak, tylko o kilka lat starszy. Patrzysz mu w oczy i nie dostrzegasz w nich nic wartościowego, nic co mogłoby być warte uwagi, nic czym mógłby ci zaimponować. Uśmiechasz się, ale już wiesz, że jest inaczej. Serce nie wariuje na jego obecność, nogi nie uginają się, kiedy w powietrzu wyczuwalny jest jego zapach. Podajesz mu rękę i żegnasz się, i nie myślisz, kiedy znów będzie ci dane go spotkać, już nie czekasz na niego w tramwaju, nie wypatrujesz zza szyby autobusu jego sylwetki na ulicy, już nie chcesz. Było, minęło. [ yezoo ]
|
|
 |
Jego usta, mimo smaku alkoholu i nikotyny, są najwspanialsze na świecie.
|
|
|
|