 |
|
Grałabym codziennie w Lotto, gdybyś był główną nagrodą.
|
|
 |
|
zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla. - powiedz mi, gdzie On jest. - syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem. - nie chcesz wiedzieć. - pokręciłam głową. - muszę wiedzieć. - westchnął pod nosem po czym podał mi kask, drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu, a kiedy już na Niego wsiadł - usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce. - cholera... żartujesz. - szepnęłam hamując łzy. - chciałbym żartować. - odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu, a ja byłam pewna, że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię, nazwisko, data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk, i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało. - chodź. - prosił, jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.
|
|
 |
od jakiegoś czasu źle się czuła, kręciło jej się w głowie i zdarzyło jej się stracić przytomność, co nigdy jej się nie zdarzało.W końcu mama i jej chłopak kazali iść jej do lekarza, żeby sprawdziła czy to tylko osłabienie czy coś innego. Po dwóch dniach poszła odebrać wyniki ze swoją mamą. Weszła sama, a mama czekała w poczekalni. Kiedy dostała wyniki wybiegła z płaczem z gabinetu lekarza, a matka za nią. Od razu zadzwoniła do swojego chłopaka a ten natychmiast przyjechał do niej. Mama ją przytulała i pytała sie co się stałoo. Kiedy przyjechał jej ukochany ona pokazała im wyniki, okazało się że ma białaczkę.. Jej chłopak ją przytulił i powiedział że wszystko będzie dobrze że to da się leczyć.. jej świat nagle się zawalił.. / koloroooowa
|
|
 |
- tam jest taki prostokąt z klamką - to są drzwi. Wyjdziesz przez te drzwi do ogródka, troszeczkę sobie odetchniesz i wypierdalaj.. WYPIERDALAJ !!! / coś co kocham ♥
|
|
 |
-Nie byłem aż tak pijany! -Stary, godzinę macałeś manekina mówiąc, że lubisz ciche kobiety. / [?]
|
|
 |
pytasz co u mnie? w sumie po staremu. nadal jesteś najważniejszy. ;)
|
|
 |
Z dala od ulizanych kenów, i niedoruchanych barbie .. / [?]
|
|
|
|