 |
Przy mnie te same osoby, nie chcę chodzić w stadach, zawsze się gubię w nowych twarzach.
|
|
 |
Fałsz poznaję po źrenicach.
|
|
 |
Zamówimy coś na wynos, z łóżka zrobimy kino i będzie pięknie.
|
|
 |
Chciałbym tylko całować Cię wszędzie, co będzie to będzie.
|
|
 |
Ona pyta czy wyjdziemy zjeść gdzieś, wie, że prędzej nakręcimy sextape, nie zobaczysz razem nas na mieście, mała jesteś tylko moim więźniem.
|
|
 |
Zawsze wolałem być sam, więc musiałaś wiedzieć to skoro znasz mnie od lat.
|
|
 |
Wszelkie ślady po niej zatrzeć, zapalić papierosa na ławce.
|
|
 |
Panna szuka we mnie serca, widzę jak sę wkręca, ja już nie chcę na jej łzy patrzeć.
|
|
 |
Wybacz, ale nie chcę chyba już żadnych zmian, jeśli coś się zmieni no to dam Ci znać.
|
|
 |
Znam takich ludzi, niektórych chciałem ocucić, nie chcieli słowa otuchy i woleli motać te buchy.
|
|
 |
I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
Nadzieja rozsiadła się na gałązce mojej duszy. Śpiewała melodię bez słów.
|
|
|
|