 |
Bo łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę.
|
|
 |
Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby.
|
|
 |
"Depresja jest milczeniem. Nie jest zalewem rozmemłanych statusów na Facebooku, nie jest płaczem w poduszkę po zerwaniu z chłopakiem albo po oblaniu egzaminu na studiach. Depresja nie jest smutkiem - to stan, w którym nawet smutek zostaje Ci odebrany. I nagle nie masz już nic."
|
|
 |
Kiedy miałam 4 lata, Mama dała mi piękną porcelanową lalkę z bladą twarzą bez emocji, różanymi policzkami i chudymi nóżkami Powiedziała mi, że jestem tak piękna jak ta lalka Ale jej twarz mówiła, że kłamie. Kiedy miałam 7 lat, Chciałam bardziej przypominać moją lalkę Więc chciałam przestać się uśmiechać Ale to było naprawdę trudne. Kiedy miałam 10 lat, Mama powiedziała mi, że jestem gruba więc pobiegłam do pokoju płacząc moja lalka spadła i rozbiła ramię posklejałam części, ale nadal było widać pęknięcia Więc wzięłam marker i narysowałam takie same na swoich nadgarstkach. Kiedy miałam 13 lat, spędzałam dużo czasu sama w pokoju myśląc jak być bardziej podobną do mojej lalki nawet jeśli nienawidziłam jej, bo była piękniejsza niż ja Kiedy miałam 16 lat, przestałam jeść bo moja lalka też nie jadła. Teraz, linie na moich nadgarstkach zmieniły się w pęknięcia moja twarz jest zmęczona, ale blada Nie uśmiecham się i prawie nie jem. Poparz, mamo Teraz wyglądam jak moja lalka.
|
|
 |
chciałabym, żeby ktoś do mnie napisał, tak bezinteresownie, sprawdzić czy jeszcze żyję
|
|
 |
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
Z ludźmi wiążę Cię tylko to, na co pozwolisz. To te myśli, które układasz w głowie. W wyobrażeniach jest księciem z bajki, ale spójrz, to zwykły dzieciak, na dodatek skurwiały charakter. ./esperer
|
|
 |
Dzisiaj razem, ale jutro już beze mnie, rozumiesz? To ten ostatni taniec, skarbie./esperer
|
|
 |
pierwsze co zrobiła we wtorkowy wieczór po tym jak wsiadła wygodnie do jego samochodu, wyciągnęła płytę z radio i wrzuciła swoją. nagraną specjalnie dla niego. on z wielkim uśmiechem na ustach, dał jej buziaków kilka w policzek, szepnął do ucha 'młoda, uwielbiam Cię' po czym zajął się włączaniem swoich ulubionych piosenek, które to z kolei młoda przez kilka godzin mu ściągała. jednak na coś się przydała i tym razem, po czym ruszyli przed siebie w dobrych humorach z uśmiechem i szukaniem nowych 'przypałów' ♥ .. Ona go po prostu uwielbia ♥ // n_e
|
|
 |
Ale zbrzydłaś, aż miło popatrzeć.
|
|
 |
szczęście w nieszczęściu było takie, że kiedy z całej mocy uderzyli w barierki metalowe po stronie pasażera, jej nic się nie stało. mocne ma volvo blachy. całe szczęście, że im obojgu nic nie było, ale bok samochodu już za ciekawie nie wyglądał. został przez nich porządnie ochrzczony :D // n_e
|
|
 |
znów moja droga biegnie wspólnie z J. moim J. moim - w stopniu mniejszym niż D. znów łączą nas wspólne przypały, znów szukaliśmy nocą wspólnego dymu. znów jeździliśmy kilka godzin bez sensu, wpierw uciekając jakimś dziwnym ludziom, później siedząc na dupie jakiemuś frajerowi, który śmiał mnie wyprzedzić na dwupasmówce zawiadamiając tym samym policję i frajer myślał, że się przestraszymy. jednak J ma swoje sposoby na to by uniknąć mandatu. // n_e
|
|
|
|