 |
szansą jest alkohol w litrach, zasłoń okno i niech bit gra, niby nic gdyby szczyt emocji wyblakł, zanim wstanie siwy świt i ze mną wygra
|
|
 |
pokaże świat, to będzie nasza chwila, fakt- jesteś dla mnie jak kokaina
|
|
 |
odpowiedzialność której nie bierzesz do głowy, ja pytam, Ty pomyśl, ja jestem tego świadomym
|
|
 |
kiedyś rozłożę skrzydła i uniosę się nad wami, nad milionami, polecę tam, gdzie są wygrani, do miejsca, w którym oddam hołd starym prawdom
|
|
 |
pamiętam smak tej chwili choć była bardzo krótka, smak jak ciepła wódka z plastikowego kubka
|
|
 |
Razem wkraczamy na nową ścieżkę życia
|
|
 |
Więc kochaj mnie, nie tylko dla przyjemności
|
|
 |
tak ma być, tak jest, tak już będzie do końca
|
|
 |
kiedy mówisz mi 'kocham Cię' złoty się robi świat, gdy odchodzisz znikam, jak jesienny kwiat
|
|
 |
Lecz o to tu w tym chodzi, że mimo, że są kłopoty to umiemy się pogodzić
|
|
 |
zapomnij o tym co juz masz, tylko teraz możesz mieć mnie na własność
|
|
 |
czuję się strasznie, gdy patrzę w przeszłość, ale teraz mam tę pieprzoną pewność, rozdrapałam to znowu - trudno, wciąż chcę zniknąć, gdy patrzę w lustro
|
|
|
|