głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyj3bane

Zawarłam pakt z samotnością. Nie spodziewałam się  że stanie się moją najlepszą przyjaciółką. Może nie gwarantuje mi szczęścia i sprawiła  że moje życie stało się nijakie to i tak jej dziękuję. Spokojne noce są tego warte.

estate dodano: 17 kwietnia 2015

Zawarłam pakt z samotnością. Nie spodziewałam się, że stanie się moją najlepszą przyjaciółką. Może nie gwarantuje mi szczęścia i sprawiła, że moje życie stało się nijakie to i tak jej dziękuję. Spokojne noce są tego warte.

mój dzień  tydzień  miesiąc  życie są doskonale poskładane  perfekcyjnie zaplanowane. jem posiłki o stałych godzinach  trenuję co wieczór wyuczony zestaw ćwiczeń  na każdy dzień tygodnia przygotowuję inne śniadaniem  piję kawę o określonej godzinie  po pracy wskakuję w dresy i kładę się obok mamy by tak po prostu poplotkować. i każde wytrącenie z tej rutyny niesamowicie mnie irytuje  burzy spokój  niepozorną harmonię. w tym nudnym  monotonnym i poukładanym życiu nie ma miejsca na miłość  na mężczyznę. wszystko by zepsuł  wszystko zaczęłoby się chwiać. a tego właśnie się boję.boję się zmian boję się tego co mogą ze sobą przynieść. nigdy nie byłam fanką niespodzianek.zawsze powodowały u mnie irracjonalny strach przed nieznanym.samej jest mi dobrze.prawda?samej jest mi lepiej.prawda?to nieistotne że nocami serce łaknie czułości.to nieważne że bywają dni w których jedyne o czym marzę to ciepły i silny uścisk męskich ramion.pomału osiągam spokój do którego tak długo dążyłam.po co go tracić?

cynamoon dodano: 13 kwietnia 2015

mój dzień, tydzień, miesiąc, życie są doskonale poskładane, perfekcyjnie zaplanowane. jem posiłki o stałych godzinach, trenuję co wieczór wyuczony zestaw ćwiczeń, na każdy dzień tygodnia przygotowuję inne śniadaniem, piję kawę o określonej godzinie, po pracy wskakuję w dresy i kładę się obok mamy by tak po prostu poplotkować. i każde wytrącenie z tej rutyny niesamowicie mnie irytuje, burzy spokój, niepozorną harmonię. w tym nudnym, monotonnym i poukładanym życiu nie ma miejsca na miłość, na mężczyznę. wszystko by zepsuł, wszystko zaczęłoby się chwiać. a tego właśnie się boję.boję się zmian,boję się tego co mogą ze sobą przynieść. nigdy nie byłam fanką niespodzianek.zawsze powodowały u mnie irracjonalny strach przed nieznanym.samej jest mi dobrze.prawda?samej jest mi lepiej.prawda?to nieistotne,że nocami serce łaknie czułości.to nieważne,że bywają dni,w których jedyne o czym marzę to ciepły i silny uścisk męskich ramion.pomału osiągam spokój,do którego tak długo dążyłam.po co go tracić?

Zostawił mnie dla innej. Wtedy nie obchodziło go  jak sobie z tym wszystkim poradzę. Minęło parę miesięcy i ją potraktował identycznie  jak mnie. Ponoć byłam jednym z głównych powodów ich rozstania. Nie ruszyło mnie to zupełnie  nawet nie drgnęłam  by przeszłość wróciła. Nie chcę jej. W końcu odebrała mi dawne życie tylko dlatego  że szykuje dla mnie coś lepszego  więc dlaczego mam wracać?

estate dodano: 11 kwietnia 2015

Zostawił mnie dla innej. Wtedy nie obchodziło go, jak sobie z tym wszystkim poradzę. Minęło parę miesięcy i ją potraktował identycznie, jak mnie. Ponoć byłam jednym z głównych powodów ich rozstania. Nie ruszyło mnie to zupełnie, nawet nie drgnęłam, by przeszłość wróciła. Nie chcę jej. W końcu odebrała mi dawne życie tylko dlatego, że szykuje dla mnie coś lepszego, więc dlaczego mam wracać?

Nie wiesz jak to jest kiedy znajdujesz kogoś kto jest taki sam jak Ty. Identyczny. Śmiejecie się z tych samych żartów i zamieracie w tej samej sekundzie. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień  jedno zabiłoby za drugie  bo nierozerwalny z Was duet. Myślałaś  że wiesz co to miłość dopóki nie poznałaś jego i okazuje się  że tamto nawet nie ma startu. Potem jeb  codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się  że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy  straciłam moje życie i część serca. Żegnaj. esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Nie wiesz jak to jest kiedy znajdujesz kogoś kto jest taki sam jak Ty. Identyczny. Śmiejecie się z tych samych żartów i zamieracie w tej samej sekundzie. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień, jedno zabiłoby za drugie, bo nierozerwalny z Was duet. Myślałaś, że wiesz co to miłość dopóki nie poznałaś jego i okazuje się, że tamto nawet nie ma startu. Potem jeb, codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się, że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy, straciłam moje życie i część serca. Żegnaj./esperer

Wiesz jak to jest. Mieszkasz z kimś. Widzisz co codziennie  z dobrym i złym humorem  przed i po wstaniu. Kiedy wracasz z pracy  ktoś tam czeka. Z ciepłym obiadem albo awanturą. Widzisz te porozrzucane rzeczy  szafki dzielone na pół  wspólna przestrzeń i przestrzeń  nie ruszaj . Łóżko było świadkiem największych uniesień i największych upadków. Zjarana tona jointów w tych czterych ścianach  zapamiętane miliony rozmów. Miało być na zawsze  miało się nie kończyć  więc kurwa  co się stało  że spakowaliśmy walizy i nic z tego nie zostało? esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Wiesz jak to jest. Mieszkasz z kimś. Widzisz co codziennie, z dobrym i złym humorem, przed i po wstaniu. Kiedy wracasz z pracy, ktoś tam czeka. Z ciepłym obiadem albo awanturą. Widzisz te porozrzucane rzeczy, szafki dzielone na pół, wspólna przestrzeń i przestrzeń "nie ruszaj". Łóżko było świadkiem największych uniesień i największych upadków. Zjarana tona jointów w tych czterych ścianach, zapamiętane miliony rozmów. Miało być na zawsze, miało się nie kończyć, więc kurwa, co się stało, że spakowaliśmy walizy i nic z tego nie zostało?/esperer

Dziś mi wstyd za to ile czasu na Ciebie zmarnowałam. Poświęciłam tak wiele energii na kochanie Cię  że ledwo starczyło aby żyć już samotnie. Nie mam pretensji do Ciebie. Jak mogę nienawidzić kogoś  kto po prostu nie ma serca? Nawet jeśli są jakieś śladowe ilości to nie bierzesz ich pod uwagę. Wstyd mi za to  ile razy spalałam się w tej miłości  a Ciebie nie było stać na najmniejszy płomyk. Pchałam się jak ćma do ognia  a potem płakałam  że boli. Miało boleć  miało parzyć i miałam teraz uciekać. Miałam umrzeć  żeby dowiedzieć się jak niewiele jesteś wart. esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Dziś mi wstyd za to ile czasu na Ciebie zmarnowałam. Poświęciłam tak wiele energii na kochanie Cię, że ledwo starczyło aby żyć już samotnie. Nie mam pretensji do Ciebie. Jak mogę nienawidzić kogoś, kto po prostu nie ma serca? Nawet jeśli są jakieś śladowe ilości to nie bierzesz ich pod uwagę. Wstyd mi za to, ile razy spalałam się w tej miłości, a Ciebie nie było stać na najmniejszy płomyk. Pchałam się jak ćma do ognia, a potem płakałam, że boli. Miało boleć, miało parzyć i miałam teraz uciekać. Miałam umrzeć, żeby dowiedzieć się jak niewiele jesteś wart./esperer

Nadchodzi taki dzień  kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny  niepotrzebny  więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz.  Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności  więc dzwonisz do znajomych  żeby usłyszeć to  czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień  kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej  lepiej. Dostrzegasz więcej  czujesz bardziej  pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień  twój powrót. Pamiętaj  że niektórzy czekają na niego całe życie.   yezoo

yezoo dodano: 9 kwietnia 2015

Nadchodzi taki dzień, kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny, niepotrzebny, więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności, więc dzwonisz do znajomych, żeby usłyszeć to, czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej, lepiej. Dostrzegasz więcej, czujesz bardziej, pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień, twój powrót. Pamiętaj, że niektórzy czekają na niego całe życie. [ yezoo ]

właściwie to chciałabym tej stabilności która kazałaby mi przestać uciekać.chciałabym co noc mieć ramiona w których mogłabym się schować i szeptać w ciemnościach o wszystkich złych chwilach które spotkały mnie tego dnia.chciałabym wstawać rano czuć zapach świeżo zaparzonej kawy i widzieć jego szeroki uśmiech na mój widok.chciałabym móc słuchać jak pociesza mnie w chwilach słabości i jak cieszy się z każdego małego zwycięstwa które udało mi się wywalczyć.chciałabym by całował mnie jak kobietę której pragnie i przytulał jak dziewczynkę która wymaga opieki.chciałabym wspinać się na palce i zaglądać w tęczówki w których widziałabym miłość.szczerą ogromną nieskończoną.chciałabym takiego który byłby tylko dla mnie który zrozumiał mnie w stu procentach który zaakceptowałby ten parszywy charakter.ale potem siadam na łóżku wpatruję się w ścianę i dociera do mnie że ja nie zostałam stworzona do miłości że mnie nie da się kochać.związek ze mną to piekło.jestem najgorszym materiałem na miłość.

cynamoon dodano: 8 kwietnia 2015

właściwie to chciałabym tej stabilności,która kazałaby mi przestać uciekać.chciałabym co noc mieć ramiona,w których mogłabym się schować i szeptać w ciemnościach o wszystkich złych chwilach,które spotkały mnie tego dnia.chciałabym wstawać rano,czuć zapach świeżo zaparzonej kawy i widzieć jego szeroki uśmiech na mój widok.chciałabym móc słuchać jak pociesza mnie w chwilach słabości i jak cieszy się z każdego małego zwycięstwa,które udało mi się wywalczyć.chciałabym,by całował mnie jak kobietę,której pragnie i przytulał jak dziewczynkę,która wymaga opieki.chciałabym wspinać się na palce i zaglądać w tęczówki,w których widziałabym miłość.szczerą,ogromną,nieskończoną.chciałabym takiego,który byłby tylko dla mnie,który zrozumiał mnie w stu procentach,który zaakceptowałby ten parszywy charakter.ale potem siadam na łóżku,wpatruję się w ścianę i dociera do mnie,że ja nie zostałam stworzona do miłości,że mnie nie da się kochać.związek ze mną to piekło.jestem najgorszym materiałem na miłość.

Zawsze chciałam być Twoja  nigdy nie było żadnego   ale  .

need.you.here dodano: 8 kwietnia 2015

Zawsze chciałam być Twoja, nigdy nie było żadnego " ale" .
Autor cytatu: teenager.in.love

Ludzie uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko abyśmy poczuli się źle  bezwartościowi i samotni. Wystarczy chwila słabości a oni to wykorzystają.

need.you.here dodano: 8 kwietnia 2015

Ludzie uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi i samotni. Wystarczy chwila słabości a oni to wykorzystają.
Autor cytatu: kamyczek

Kurczę to zupełnie tak jak ja ! teksty need.you.here dodał komentarz: Kurczę to zupełnie tak jak ja ! do wpisu 8 kwietnia 2015
To już kolejna łza  która popłynęła po policzku. Czy ja w końcu przestanę być o Ciebie zazdrosna? Czy to się kiedyś skończy? Nie radzę sobie  po prostu już sobie nie radzę. Przestaję panować nad swoimi emocjami. Przestaję je kontrolować. Nie potrafię już tak dobrze udawać  że nie obchodzi mnie to co się wokół ciebie dzieje  kto się wokół Ciebie kręci. Przestaje mi wychodzić sztuczny uśmiech kiedy ona po raz kolejny próbuje być w centrum uwagi. Twojej uwagi. Przestaję to wytrzymywać.. Nie wiem kiedy w końcu to wszystko pryśnie a z moich ust potoczą się słowa  które w sobie duszę. Nie wiem ile jeszcze tego zniosę.. Najgorsze jest to  że ja po prostu muszę udawać  ze wszystko jest w jak najlepszym porządku. To niesprawiedliwe.Dlaczego? Dlaczego jak zwykle ja.. Dlaczego wszyscy wkoło mogą być szczęśliwi tylko nie ja ? Dlaczego ..

need.you.here dodano: 7 kwietnia 2015

To już kolejna łza, która popłynęła po policzku. Czy ja w końcu przestanę być o Ciebie zazdrosna? Czy to się kiedyś skończy? Nie radzę sobie, po prostu już sobie nie radzę. Przestaję panować nad swoimi emocjami. Przestaję je kontrolować. Nie potrafię już tak dobrze udawać, że nie obchodzi mnie to co się wokół ciebie dzieje, kto się wokół Ciebie kręci. Przestaje mi wychodzić sztuczny uśmiech kiedy ona po raz kolejny próbuje być w centrum uwagi. Twojej uwagi. Przestaję to wytrzymywać.. Nie wiem kiedy w końcu to wszystko pryśnie a z moich ust potoczą się słowa, które w sobie duszę. Nie wiem ile jeszcze tego zniosę.. Najgorsze jest to, że ja po prostu muszę udawać, ze wszystko jest w jak najlepszym porządku. To niesprawiedliwe.Dlaczego? Dlaczego jak zwykle ja.. Dlaczego wszyscy wkoło mogą być szczęśliwi tylko nie ja ? Dlaczego ..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć