 |
zyskujesz to sie bogacisz
|
|
 |
poczuj tą wolność i spróbuj ją przebić.
|
|
 |
Sekunda, koniec, wbite ostrze, płonie krew, znika śmiech, życia nonsens
|
|
 |
I Ty tez nie mów nic...
no może prócz tego że zależy Ci
nie planujmy lat
wszystko byle nie tak...
|
|
 |
Spójrzcie prawdzie w oczy, czy wam się opłaciło,
stracić dobre imię i mieć obite ryło.
|
|
 |
Nadejdzie taki dzień, nadejdzie taka chwila
przetną się nasze drogi i nie dasz kurwo dyla.
|
|
 |
Ty bujałeś się furami, ja oddzielone od kratą,
dzięki Twojej współpracy z policyjną szmatą
|
|
 |
Wiedziałeś dobrze w jaki przedział się wpierdalasz
ja już jestem na wolności Ty kanałem wypierdalasz.
|
|
 |
Twój ojciec policjant mundur w piwnicy potwierdził,
jebać Cię kurwo życie w kanale spędzisz.
|
|
 |
Prawda taka jest, nikt z frajerem się nie wita.
|
|
 |
Twoja fałszywa twarz przypałowcu zajebany.
Bałeś się sądowej kary teraz będziesz jebany.
Przez nienawiść bloków szarych nie unikniesz kary pało
|
|
 |
Przypomnę sytuacje w której się obsrałeś.
Temat poszedł na pannę u której mieszkałeś.
Ona za Ciebie siedziała tym w tym czasie balowałeś.
Ona nadzieje miała Ty rakiety nie wysłałeś.
Ona płakała gdy Ty wyjebane miałeś.
Nie myślałeś o niej kiedy kurwa musiałeś.
|
|
|
|