 |
Teraz świat już się nie liczy. Ogranicza się pole widzenia, skupiasz się tylko na tym, co uznałeś za sens życia, na tym, co jest najważniejsze. Na Nim.
|
|
 |
wiesz że nie jaram, weź za mnie bucha. głęboko w płuca za wszystkie nasze dni < 3.
|
|
 |
i choć przez nasze charaktery nie umiemy ustąpić to potrafimy sie pogodzić, nie chcemy w siebie wątpić
|
|
 |
że ja i ty to coś co jest na pewno, że jest na prawdę.
|
|
 |
nasza perfekcyjna miłość.
|
|
 |
Najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami, żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. I jak mówił, że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z impretem na mnie wpadał, mówiąc, że takie wycieczki są najlepsze.
|
|
 |
za ręce, parę centymetrów ponad chodnikami.
|
|
 |
..by razem spojrzeć w malinowe niebo ;*
|
|
 |
` Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. `
|
|
 |
Bo kocham go niewyobrażalnie, potwornie, kolosalnie, obłędnie...
|
|
 |
Odeszła z opuszczoną głową, jak maleńkie dziecko skarcone przez rodzica. W oczach łzy wielkości ziarenek grochu zasłaniały jej widoczność. Co rusz wpadała na drzewa wyrastające nagle z podziemi. Mimo minusowej temperatury nie czuła zimna... Bo on... On pokochał kogoś innego.. ;<
|
|
 |
Mogę być Twoją Księżniczką? Malutką dziewczynką w za dużych bucikach.. i naprawdę szczęśliwych oczkach? Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie? Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą.. Słodziutką jak cukierek? Ty byś był Moim Księciem.. MOGĘ?
|
|
|
|