 |
Oszukując sama siebie, wzmacniam się w przekonaniu, że jestem beznadziejnym przypadkiem . Jednym czułym gestem z Twojej strony, usprawiedliwiam setki, tysiące kurewskich zagrań. Może kiedyś Ci się to znudzi. Może ogarniesz swoje ego i zauważysz ze zeszycik z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności w moim życiu, brakiem czułości, wyjaśnianiem kłamstw i niejasności jest już prawie pełny, nie mam zamiaru zakładać drugiego. Szkoda czasu, nerw, łez i serca już szkoda. Przez Ciebie metka ' nieszczęśliwej ' przyległa do mnie na stałe. Dla większości jestem tą mała dziewczynką, której trzęsą się ręce, a łzy lecą po policzkach w każdej porze dnia i nocy. Tą dziewczynką, która już nie maluje paznokci, a obgryza je nerwowo, choć wcześniej dbała o każdy szczegół, każdy włos, połysk bucików, przed spotkaniem miała wszystko perfekcyjnie dopasowane. Nawet kolor pomadki idealnie pasował do twych ust. Tej dziewczyny już nigdy nikt nie spotka, cierpi okropnie, nie chce żyć - wiem mówiła mi ../ szokolada
|
|
 |
Sama nie wiem czy zabrakło mi sił, czy łez. Może zabrakło chęci. Tak. Zabrakło chęci, ot tak po prostu mam Cię gdzieś. / szokolada [fragment]
|
|
 |
Oto ogromne 'fuck you!' za telefony, na które czekałam; randki, na które liczyłam; miłość, której chciałam; łzy, które wypłakałam i serce, które złamałeś. Dupek./ szokolada
|
|
 |
Chciałabym dostać tylko kawałek nieba, taki malutki, niezauważalny fragment nieboskłonu. Po co ? Hmm... A po co dziecku kupuje się wymarzoną zabawkę, nastolatce śliczną bluzkę i w jakim celu dorosły funduje sobie wypasioną furę? No, po co?
|
|
 |
najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy - nie patrzeć nawet kątem oka - abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie wrażenie.`
|
|
 |
Tyle razy się śmiałam z dziewczyn, które są z facetem, mimo tego, że ten je krzywdzi. Pamiętasz? A jak krzywiłam się na ‘luźne, nie zobowiązujące związki’, ej pamiętasz ? A teraz co? Sama oddałabym wszystko, żeby wrócił, mimo wszystko.
|
|
 |
jeszcze pare chwil temu nawet przez siłę nie mogła zdobyć się na uśmiech.
a gdy napisałeś, że to coś więcej niż koleżeństwo, serce na chwilę zamarło.
ale nie martw się, bije już w spokojnym tempie.
|
|
 |
i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko w telefonie, gdy przyszedł sms od Ciebie.
|
|
 |
Kolejny dzień, kolejny brak wiadomości i zainteresowania moją osoba zapełnia dziurę w serduchu. Szczerze wolałabym ją zapełniać Twoją miłością.. Szkoda, że ona nie istnieje, wielka szkoda. Może byłabym silniejsza wiedząc, że kochasz, że tęsknisz i myślisz o mnie. Może nawet uśmiechałabym się czasem, albo cały czas. Ten najładniejszy uśmiech mam dla Ciebie, schowany razem z Twoim zdjęciem i jakimś połamanym sercem, na dnie zakurzonego pudełka, czekającego pod łóżkiem mokrym od łez. Pod moim łóżkiem . Pod moim łóżkiem, na którym leże nocami. A noce są długie wilgotne i pełne wspomnień. W powietrzu czuje twój zapach - ten którego nigdy nie zapomnę. Wiesz na co czeka uśmiech, złamane serce i Twoje zdjęcie?
Być może na kogoś kto zasługuje na moją miłość. Wtedy miliony kawałeczków znów będą w stanie pokochać, uśmiechnę się jak nigdy w życiu. Wyciągnę twoje zdjęcie i z pełną satysfakcją powiem ' tego pana już nie ma ' .
|
|
 |
Miałeś tak, że nawet twarz przypadkowej osoby w autobusie przypominała ci twarz osoby, za którą tęsknisz? Że łapałeś się, że robisz sobie dziesiąty kubek herbaty tylko dlatego, by o niej nie myśleć? Że rano największym twoim pragnieniem był dotyk jej rąk? A wieczorem, gdy zasypiasz chciałbyś tylko usłyszeć jej 'dobranoc'? A gdy ktoś przypadkowy na ulicy wypowiadał jej imię, instynktownie się odwracałeś?
|
|
 |
niespokojną ziemię pod stopami ciągle mam.
|
|
|
|