 |
nie mam pewności, że ta znajomość przerodzi się w coś więcej ale mimo wszystko nadal chcę w to brnąć. widocznie lubię się niszczyć.
|
|
 |
Siedziałam na trybunach paląc fajka, nie zauważyłam kiedy zbliżył się kolega, usiadł obok '-Nie wiedziałem, że palisz, foczko' rzucił i szturchnął przyjacielsko w ramię '- Foczki czasem wolą zapalić zamiast skręcać innym karki, trzymaj.' Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy, po czym ciekawość kumpla wzięła górę, bardzo rzadko można było mnie zauważyć z papierosem '-Ludzie, których kochałam jak rodzeństwo się skurwili, wycfanili, wykorzystali i zostawili dawno temu, minął już czas zawieszenia broni, planuję zemstę.' odrzuciłam niedopałek w śnieg, czułam, że jestem gotowa ich zniszczyć, rehabilitowałam uczucia ze skutkiem śmiertelnym, nie czułam już żalu. Niektóre przeżycia zmieniły mnie nie do poznania. Podniósł się i wyciągnął do mnie rękę '-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, młoda' uśmiechnęłam się i wstałam przy jego pomocy, ciesząc się, że mam jeszcze wsparcie w chociażby jednej osobie./incalculable/
|
|
 |
"Pamiętam przełom, godzina prawdy, dach bloku, smak porażki, brak nadziei i ten żal w oku. Właśnie wtedy [...] mi nadał kierunek, gdy wszystko strzelił chuj i chcesz skakać - lepiej spadaj w górę. Jeśli jesteś zdolny do tego, by zabić się, to jesteś zdolny do wszystkiego. Odwagi, postawisz się im. Nie masz nic do stracenia, do zdobycia wszystko" Bisz
|
|
 |
W oczach zbierają się łzy, słyszysz tylko wycie sygnału karetki przez telefon i słowa rozmówcy, że 'to Twoja wina'./incalculable/
|
|
 |
Penetrujące ręce wsunie pod sukienkę, bez lęku język wetknie, złe intencje ma jak nic. On nie postąpi z tobą pięknie ani wdzięcznie, okropnie będzie ci wstyd. / Coma
|
|
 |
No i kolejna kartka choć miejscami pomięta, przypomina o czasach, których nie chcę pamiętać.
|
|
 |
nigdy, i dla nikogo nie rezygnuj z własnych pragnień..
|
|
 |
Słowa proste jak drut, piję, kładę flotę na stół nie będę Cię przepraszał, pewnie zrobię to znów
|
|
 |
Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie Odpływam i chyba jestem w niebie Chyba nic szczególnego się nie dzieje Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz
|
|
 |
Choć nic się nie zmieniło, jest zupełnie inaczej.
|
|
 |
Czas zmienić coś w swoim życiu chyba zacznę od Ciebie
|
|
 |
to taka chwila, w której nie umiesz nawet nazwać tego, co czujesz.
|
|
|
|