 |
i dziś chyba chciałabym mieć Cię obok..
|
|
 |
zostań potrzebuje cię tu, to co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół
|
|
 |
nie mam pojęcia co się stało ze mną, coś zmieniło światło w ciemność
|
|
 |
spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć
|
|
 |
ciągły smutek, przygnębienie, poczucie nicości, pustka rozdzierająca mnie na kawałki. prościej? nie daje sobie rady
|
|
 |
i w tym całym syfie w którym żyje na co dzień dostaje wiadomość od Ciebie. i chcesz wyjść, pogadać, na fajkę, na piwo, kończymy przy 4 piwach i paczce fajek, gadamy, śmiejemy się jakby miesiąc 'niegadania' nic dla nas nie znaczył, jakby go nie było i znów zbijamy sobie piątki i znów tylko my rozumiemy swoje sarkastyczno-ironiczne docinki, dziękuje
|
|
 |
- Nigdy nie lekceważ snów — powtarzała jej matka. — To głosy, które mówią o tym, co już wiesz, szepczą radę, której nie wzięłaś pod uwagę.
|
|
 |
Nie, nie obraziłam się. Po prostu z Ciebie zrezygnowałam.
|
|
 |
Trzymaj dystans, maleńka. Cokolwiek się zdarzy nie pozwól, by Cię złamało. Możesz się bać, masz prawo, ale nie pozwól sobie upaść.
|
|
 |
Nie życzę sobie dzisiaj od rana przeżywania starych wspomnień.
|
|
 |
Chce poczuć bez.
Bez jest w maju a w maju zawsze wszystko mi się układa i jest tak jak powinno być.
|
|
 |
Ludzie śmieją się, kiedy mówisz o czymś poważnie. A potem dziwią się, że się na nich zamykasz. ”
— nikt nie słucha.
|
|
|
|