 |
w tłumie osamotnienie, rodzisz się sam, żyjesz sam, umierasz sam, potem popadasz w zapomnienie
|
|
 |
to moje pytanie: czemu życie wciąż wypełnia cierpienie? dla czego ból ma oznaczać istnienie?
|
|
 |
powiedz mi prosto w twarz, czy ten świat naprawdę jeszcze jest nasz?
|
|
 |
nie pozwól przypadkowi swego losu układać
|
|
 |
brat wstawaj, do przebycia drogi kawał, bo nie zdążysz się obejrzeć i nie zdążysz pytań zadać, to Twoja sprawa kiedy, z kim i gdzie trwa zabawa, lecz nie stój po latach zdziwiony czekając na brawa
|
|
 |
i tak w końcu prawdę opowie Ci czas
|
|
 |
nie chcę by się stało tłem, to co było dla mnie zawsze tak ważne
|
|
 |
cokolwiek, co spędza sen z powiek , tak bardzo, bardzo się boje, że ja, że ja, nie znajdę w sobie siły, by dalej tak, żyć jak co dzień
|
|
 |
pamiętasz? razem NA ZAWSZE, razem do piekła
|
|
 |
MÓWIŁAŚ - UCZ SIĘ, MIAŁAŚ WTEDY RACJĘ
Z PRAWA MAM MGR, Z RAPU HABILITACJĘ
|
|
 |
wspominasz to co było, unosisz się w powietrzu. chciałbyś cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć
|
|
 |
Serce nie sługa, jest ważne czy się ufa
|
|
|
|