 |
|
Serce mi się wali- na głowę
|
|
 |
|
A może to przeze mnie nie możesz spać każdej nocy? A może Cię uwieram w powieki, zawadzam o poduszkę, łaskoczę? A może odległość to jedno, a czas to drugie, bo w snach mogę być zawsze tak blisko? A może snem Cię rozbieram? Jak nikt nigdy. Całuję. Żeby rozbudzić na sekundę wszystkie Twoje ukryte pragnienia
|
|
 |
|
Daj mi znak, kurwa. Jeden mały znak, znaczek. Może być nawet pocztowy. Pośliń mnie. Pocałuj
|
|
 |
|
Mogłem być Twoim schronem, bezpiecznym miejscem. Mogłem owinąć ramiona wokół Ciebie i chronić przed twardą rzeczywistością. Mogłem walczyć z wiatrem, który chciał Cię strącić z nóg, tak, abyś podniosła się ponownie. Mogłem być Twoim domem.
|
|
 |
|
You’re pretty good looking but I’m looking for a way out
|
|
 |
|
Nic mi z ciebie nie zostało nagle
|
|
 |
|
Dla ciebie zawsze trzeba używać jebanych słów. Mówić jak do damy, cóż, znowu nam się wali grunt. Seks na zgodę nie smakuje już tak samo
|
|
 |
|
Chcę się Tobą uchlać, olejmy konsekwencje kurwa, jest dziś nie ma jutra, film mi się urwał, jak mam zginąć to z Twoim smakiem w ustach
|
|
 |
|
Świat pełny ludzi może wydawać się pusty, tylko dlatego, że brakuje Ci jednej osoby.
|
|
 |
|
W filiżance szukam twego smaku, na poduszce twoich ust
|
|
 |
|
Upiłem się i kurwa nie pomogło. Spróbuję ponownie jutro
|
|
|
|