 |
drogi pamiętniku : jestem na łóżku w szpitalu. lekarz mówi, że będą mnie operować, i mogę tego nie przeżyć. potrzebuję nowego serca. potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. drogi pamiętniku : operacja skończona. doktorzy mówią, że wszystko wyszło zgodnie z planem, ale Jego jeszcze nie ma. drogi pamiętniku : minął już tydzień. wyszłam ze szpitala. wszystko ze mną w porządku. mój chłopak nadal nie przyszedł więc postanowiłam do Niego pójść. bardzo się tym przejmuję. drogi pamiętniku : byłam u Niego. waliłam w drzwi, ale nie było nikogo. weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru : Kochanie, wybacz, że nie mogłem Cie wesprzeć w tych trudnych chwilach, a wiem, że tak tego potrzebowałaś. chciałem Ci zrobić prezent. moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać.
|
|
 |
Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że cię zdołuje, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce, prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem. Będziesz także łamał serca, więc pamiętaj jak się czułeś, gdy twoje było złamane. Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłość o rzeczy, które zrobiła poprzednia. Będziesz płakał, bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz. Więc rób za dużo zdjęć, śmiej się za często i kochaj jakbyś nigdy nie był skrzywdzony, ponieważ każde 60 sekund, które spędzasz smutny, to minuta radości, której nigdy nie odzyskasz...
|
|
 |
Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. Możemy udawać, że kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby. Możemy przeżyć cała życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę...a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.
|
|
 |
wiem że w końcu przyjdzie taka chwila, w której nie dam sobie rady, kiedy w końcu wybuchnę, rzucę wszystkim i ucieknę. jak tak dalej pójdzie ta chwila nadejdzie szybciej niż się spodziewałam
|
|
 |
-dlaczego za mną idziesz? -chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. -widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki? -jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. -ale tu nikogo nie ma. -widzisz, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił.
|
|
 |
siedziałam w parku z kilkoma kumplami, byliśmy już nieco nawaleni, odpalaliśmy kolejne szlugi. wtedy bez opór podszedłeś do nas i kucnąłeś przy mnie. złapałeś za nadgarstki. - kochanie, kochanie proszę Cię! co Ty robisz? - spojrzałam na Ciebie drwiącym spojrzeniem. - już Ci nie wystarczam. - syknęłam przez zęby. - nie rozumiem o czym mówisz. - odparł, jednak zauważyłam Jego wystraszone spojrzenie. - widziałam Cię z Nią. wiedziałeś, jak nienawidzę tej suki, no! - krzyknęłam, i dałam Ci w twarz. - ale to Ciebie kocham. - szepnąłeś, jakby nigdy nic. wtem głos zabrał jeden z kumpli. - stary, uważasz, że Ona da sobą pomiatać? że będzie z kimś kto wczoraj migdalił się z inną? spójrz na Nią. spójrz na Jej proporcje, biust, tyłek. każdy chciałby się z Nią pieprzyć, ale tylko Ty miałeś ten przywilej. - powiedział. zatkało mnie. na prawdę, nie wiedziałam co powiedzieć. - no i? - zapytałeś w końcu. - no i oficjalnie: właśnie straciłeś i ten przywilej, i tą lalę. mianowicie - szczęście, frajerze.
|
|
 |
nienawidzisz Go.ignoruje Cię.Ty nadal pamiętasz.On zapomina.nadal Go kochasz.chcesz zniknąć.cierpisz.On znajduje nową miłośc.kochasz Go nadal tak samo mocno.zrywacie ze sobą.On Cię olewa, Ty płaczesz w ramię przyjaciółki.zaczynacie się spotykać coraz rzadziej.kłócicie się coraz częściej.jesteście parą - widujecie się codziennie.zakochujecie się w sobie.przyjaźnicie się.staje się dobrym kumplem. jest tylko znajomym.poznajecie się. nie znasz Go. pytasz co to ? to przewiń swoje życie do tyłu, dowiesz się.
|
|
 |
przyszedł i tak po prostu oznajmił mi , że chce spróbować jeszcze raz, że ciągle coś do mnie czuje i nie potrafi wygrać z tym uczuciem . powiedział , że nigdy żadnej dziewczyny nie kochał tak długo , że to uczucie jest takie silne , że nie radzi sobie z codziennością . z uśmiechem stwierdził , że ciągle o mnie myśli i pragnie bym była przy nim , spojrzałam przypadkowo na jego ręce w oczy rzuciła mi się obrączka którą jeszcze kilka miesięcy temu podarowaliśmy sobie na znak miłości, uśmiechnęłam się i pokazałam mu swoją dłoń. zdziwił się, że ją noszę. zbliżył się do mnie i wyznał, że kocha. nie mogąc opanować radości złączyłam nasze usta które od dawna mimo rozstania pragnęły siebie nawzajem.
|
|
 |
mimo zdartego gardła, napierdalającej głowy i bolących fchuj nóg, jestem mega szczęśliwa. tak, w stu procentach, bez żadnych ale. i nie mam nawet sił pisać dlaczego, ponieważ powodów do tego mam zbyt wiele. jest masa rzeczy, które mnie radują, cieszą, dodają energii i powodują uśmiech na mojej twarzy.
|
|
 |
siedziałam w oknie , było ok 2 w nocy. Wokoło cisza, zero samochodów i ta pustka, po tobie. Kiedyś siedziałeś koło mnie i razem oglądaliśmy gwiazdy, miałam nawet swoją własną , nazwaną twoim imieniem . A dziś ? Dziś , kochanie siedzie sama tutaj , podczas , gdy ty jesteś gdzieś za oceanem, masz swoje , inne życie a o mnie już pewnie nie pamiętasz.. Niby nic, ale wiesz co jest w tym najgorsze? że co noc siedzę w tym cholernym oknie i patrze na tą gwiazdę z myślą, że wrócisz i będzie jak kiedyś..
|
|
 |
-no co mam Ci jeszcze powiedzieć? Przepraszam, czasu cofnąć nie umiem, jeszcze.- powiedział pewnie, patrząc na mnie. - powiedz mi, po jakiego chuja ją pocieszałeś i co Cię obchodzi to , że ona nie ma chłopaka? to jej problem..-syknęłam.- ale kotek..- rzucił siadając koło mnie i przytulając mocno. - ale zostaw mnie! puść , no puszczaj, kuurww...- zaczęłam się wyrywać, lecz on nie puszczał. Zaczęłam okładać go pięściami z całych sił.-Puść mnie kurwa , nienawidzę Cię , kumasz to ??!! - krzyczałam bijąc go gdzie popadnie. -Puszczaj ! -krzyknęłam dając mu potężny plaskacz w twarz. I wtedy zrobiło się cicho.. - Już? przeszło? wyładowałaś się? -spytał po chwili ze spokojem - mhm... rzuciłam a on przytulił mnie mocno do siebie.
|
|
 |
a wiesz, teraz boli mnie serce . przez Ciebie i wiem to glupie, bo , przecież nic złego nie robisz. tylko , ty przeciez tylko gadasz z innymi, ale wyobraz sb, że akurat ONA zabrałaby mi ciebie , gdyby tylko miała okazje, wyrwałaby Ci mnie z serca i z głowy , dlatego tak bardzo mnie to wkurwia. i musisz wiedzieć, że bez względu na to, co mówie i robię to kurwa jestem o ciebie durniu cholernie zazdrosna, zrozum , boję się o nas.
|
|
|
|